Reklama

Sośnierz: Szukane są haki na syna Gowina. Fogiel: Absurdalne

- Rodzina pana premiera Jarosława Gowina jest w jakiś tam sposób przeszukiwana, żeby coś znaleźć - powiedział poseł Andrzej Sośnierz, który w czwartek odszedł z klubu PiS. Dodał, że chodzi o „haki” na syna szefa Porozumienia, zarzucił też PiS „nepotyzm, kolesiostwo i politykę hakową”. - Nikt na nikogo „haków” nie szuka - zapewniał w odpowiedzi Radosław Fogiel, zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości.

Aktualizacja: 30.04.2021 21:59 Publikacja: 30.04.2021 21:17

Sośnierz: Szukane są haki na syna Gowina. Fogiel: Absurdalne

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

qm

W czwartek w Sejmie powstało koło Polskie Sprawy, które założyła była posłanka Koalicji Polskiej i Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj. W skład koła wszedł m.in. Andrzej Sośnierz, polityk Porozumienia, który tym samym opuścił klub PiS.

Dowiedz się więcej: PiS traci posła. Nowe koło w Sejmie

- Na moje odejście z klubu PiS złożył się szereg powodów - tłumaczył w piątek Sośnierz w programie „Tłit” Wirtualnej Polski. - Przede wszystkim polityka zdrowotna i zarządzanie pandemią (...). Poróżniły nas też inne kwestie: kariery, nepotyzm, a ostatnio prowadzenie polityki „hakowej”. Chodzi o sprawy związane z prof. Wojciechem Maksymowiczem, prezesem NIK Marianem Banasie oraz premierem Jarosławem Gowinem - oni wszyscy mają z tym jakiś problem - mówił, dodając, że trwa „szukanie haków” na syna Jarosława Gowina.

- To są sprawy z których nie zwierza się wprost, ja też nie znam kulis, ale są sygnały, że rodzina pana premiera (Gowina) jest w jakiś sposób przeszukiwana, żeby coś znaleźć. Wracamy do rozwiązań jak za czasów komuny - mówił Sośnierz. - To są bardzo złe skojarzenia - dodał były szef NFZ.

Słowom polityka Porozumienia zaprzeczył Radosław Fogiel. Według zastępcy rzecznika PiS twierdzenia Sośnierza „są na tyle absurdalne, że nawet trudno je skomentować”. - Wręcz niezręcznie jest mówić takie oczywistości, jak to, że nikt na nikogo „haków” nie szuka - przekonywał w rozmowie z WP.

Reklama
Reklama

Fogiel odniósł się też do sprawy prof. Maksymowicza, innego posła Porozumienia, szefa Katedry Neurochirurgii na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, któremu podlega Klinika Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie. 13 kwietnia świat polityki obiegła informacja portalu interia.pl, że Ministerstwo Zdrowia domaga się informacji o rzekomych eksperymentach medycznych na płodach, potwierdził ją rzecznik resortu zdrowia. Maksymowicz w proteście zrezygnował z członkostwa w Klubie PiS.

- Jeśli chodzi o prof. Maksymowicza, to pewne informacje wpłynęły do Ministerstwa Zdrowia i ministerstwo jest zobligowane do ich sprawdzenia i zbadania sprawy. Nieważne, czy dotyczyłaby ona polityka, lekarza czy tzw. zwykłego Kowalskiego. Doszukiwanie się tutaj drugiego dna nie ma żadnego uzasadnienia - stwierdził wicerzecznik PiS.

Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, to jeden z bliskich współpracowników ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia o zajęcie się sprawą rzekomych eksperymentów medycznych, do jakich miało dojść pod nadzorem Maksymowicza.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Zdrowie już wybuchło rządowi w rękach, co z 2027? Nawrocki kontra psy na łańcuchach
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama