Prezes stadniny w Michałowie traci stanowisko

Prezes słynnej stadniny koni arabskich w Michałowie Maciej Grzechnik stracił stanowisko. Przyczyn odwołania nie podano - podaje RMF FM.

Publikacja: 24.08.2018 08:52

Prezes stadniny w Michałowie traci stanowisko

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Mimo że powodów odwołania nie podano, ma to zapewne związek z fatalnymi wynikami ostatniej aukcji Pride of Poland, podczas której zdołano sprzedać konie zaledwie za pół miliona euro.

To wynik lepszy niż przed rokiem, gdy kwota ta wyniosła 410 tys. euro, ale wciąż daleki od rekordowego 2015 roku, gdy na aukcji sprzedano konie za 4 mln euro.

Czytaj także: Anna Stojanowska o Pride of Poland 2018: To jest dno

Według nieoficjalnych informacji podawanych przez RMF FM, odwołanie Grzechnika ma mieć związek z faktem, że minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski chce zerwać z polityką swojego poprzednika, Krzysztofa Jurgiela, i zamierza odwołać wszystkich powołanych przez niego dyrektorów stadnin.

Z tego też powodu stanowisko ma stracić również dyrektor stadniny w Janowie Podlaskim, Grzegorz Czochański, ale on miał być p.o. prezesa do czasu rozpisania konkursu.

Jak mówił Ardanowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" w lipcu tego roku, "gdybyśmy zrezygnowali jako państwo z utrzymywania stadnin i stad ogierów, zaprzepaszczając wielki dorobek hodowlany i tracąc pulę genetyczną, to byłaby niepowetowana szkoda". Minister zapowiedział też, że odbuduje aukcję w Janowie.

Na początku sierpnia Radio ZET podało, że resortowi rolnictwa zależy na powrocie do Michałowa zwolnionego dwa lata temu prezesa Jerzego Białoboka, który ku zdziwieniu środowiska stracił stanowisko z powodu "utraty zaufania" i braku właściwego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego oraz nieprawidłowości w handlu końmi.

Z ministrem Ardanowskim rozmawiała na ten temat również Anna Stojanowska, zwolniona z Agencji Nieruchomości Rolnych, gdzie nadzorowała hodowle koni arabskich. 

Żadne z nich nie zdecydowało się na powrót, ale wejdą najprawdopodobniej do tworzonej przez Ardanowskiego Rady ds. koni.

Mimo że powodów odwołania nie podano, ma to zapewne związek z fatalnymi wynikami ostatniej aukcji Pride of Poland, podczas której zdołano sprzedać konie zaledwie za pół miliona euro.

To wynik lepszy niż przed rokiem, gdy kwota ta wyniosła 410 tys. euro, ale wciąż daleki od rekordowego 2015 roku, gdy na aukcji sprzedano konie za 4 mln euro.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS