Zawody, którym sprzyja pandemia

Pomimo wiosennego załamania w rekrutacji i pełzającego lockdownu w końcówce roku, koronawirus nie spowodował głębokiej zapaści w ofertach pracy, a w kilkunastu specjalnościach nawet zwiększył ich wybór.

Aktualizacja: 28.12.2020 06:20 Publikacja: 27.12.2020 21:00

Zawody, którym sprzyja pandemia

Foto: Adobe Stock

O ile w pierwszych dwóch miesiącach po wybuchu pandemii liczba ogłoszeń o pracy opublikowanych w polskim internecie spadła prawie dwukrotnie w porównaniu z podobnym okresem 2019 roku, o tyle od czerwca rynek rekrutacji zaczął odbijać. We wrześniu pojawiła się nawet szansa na odrobienie dużej części wywołanych przez koronawirusa strat. Niestety, zaprzepaścił ją lockdown 2.0.

W rezultacie wprawdzie liczba ofert na portalach pracy po 11 miesiącach 2020 r. przekroczyła 2 miliony, lecz była o ponad jedną czwartą mniejsza niż rok wcześniej. Nie brakowało jednak zawodów, w których w mijającym roku można było liczyć ma znacznie więcej propozycji pracy niż w 2019 r.

BHP i e-commerce na wzrostowej fali

– Pandemia nieodwołalnie zmieniła rzeczywistość polskiego rynku pracy. Na znaczeniu zyskały zawody umożliwiające firmom skuteczniejsze działania w świecie pełnym ograniczeń – twierdzi Artur Skiba, prezes firmy rekrutacyjnej Antal. Według jej ekspertów, do ścisłej czołówki pożądanych kandydatów trafili w 2020 r. specjaliści, a konkretnie inspektorzy i audytorzy BHP.

Wybuch pandemii Covid-19 i związane z nią restrykcje sanitarne, sprawiły, że specjaliści BHP stali się jednymi z bardziej poszukiwanych kandydatów.

W czołówce pożądanych pracowników byli też w 2020 r. specjaliści i menedżerowie e-commerce, którzy również skorzystali na zmianach wywołanych pandemią, a konkretnie na boomie w handlu internetowym. Według danych Barometru Ofert Pracy (BOP), który na podstawie analizy największych portali rekrutacyjnych przygotowuje Katedra Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, liczba ofert pracy w e-commerce wzrosła w mijającym roku prawie o 13 proc.

Praca dla kuriera

Boom w e-handlu zwiększył zapotrzebowanie na pracowników zajmujących się logistyką dostaw. Z danych agencji zatrudnienia Adecco wynika, że w mijającym roku najwięcej (ponad 320 tys.) ogłoszeń pochodziło z szeroko pojętego sektora TLS (transport, logistyka, spedycja). Z kolei wśród najczęściej poszukiwanych kandydatów byli magazynierzy, logistycy i kurierzy realizujący zamówienia z e-sklepów, a także szybko rosnącej e-gastronomii.

Według Aleksandry Skwarskiej, ekspertki portalu Pracuj.pl, rozwój e-commerce, zdalnej komunikacji i marketingu cyfrowego zwiększył zapotrzebowanie praktycznie na wszystkie rodzaje specjalistów od nowych technologii. Na przykład w marketingu poszukiwani byli specjaliści od pozycjonowania w sieci i reklamy internetowej; z kolei w HR – większy wybór ofert pracy miały w tym roku osoby doświadczone w wykorzystaniu systemów HRM. W 2020 r. na wybór ofert pracy nie mogli też narzekać specjaliści IT.

Czas DeVopsa

Dorota Hechner z firmy rekrutacyjnej Devire zwraca uwagę, że choć branża IT ucierpiała podczas pierwszej fali pandemii, to pozostaje w dobrej kondycji.

Wywołane przez pandemię przyspieszenie w cyfryzacji zwiększyło też zapotrzebowanie na ekspertów IT także w innych branżach. Według GUS grupa firm zatrudniających specjalistów IT w tym roku zwiększyła się do ponad 25 proc. (z 23,5 proc. w 2019 r.). Na Pracuj.pl od lipca do listopada liczba ogłoszeń z branży IT wrosła o 10 proc. rok do roku. Jak ocenia Avenga, firma specjalizująca się w usługach IT, w 2020 r. pracodawcy szukali przede wszystkim ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa (w ich przypadku widać aż kilkukrotny wzrost zapotrzebowania), a także rozwiązań chmurowych. Wyraźnie wzrosło też zapotrzebowanie na specjalistów DevOps i tych od rozwoju oprogramowania.

Według grudniowego raportu Devire, inżynierowie DevOps (programiści znający się też na utrzymaniu systemów IT), byli w tym roku w ścisłej czołówce poszukiwanych kandydatów – szczególnie jeśli byli biegli w rozwiązaniach chmurowych.

Wybór dewelopera

Pracodawcy rywalizowali także o specjalistów związanych z rozwojem aplikacji mobilnych i analizą danych. Jednak nadal najwięcej ofert pracy kierowano do deweloperów IT. Według analizy Katedry Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie, w 2020 r. liczba ofert pracy dla programistów wzrosła prawie o 3 proc., co oznacza kilka tysięcy ogłoszeń więcej niż rok wcześniej. Jak oceniają jej autorzy, rosnące obciążenie platform informatycznych wymusiło wzrost w IT administracji, rozwój zaś zakresu świadczonych usług przyczynił się do większego zapotrzebowania na programistów i pracowników badawczych. Eksperci Antal zwracają uwagę na zwiększone zapotrzebowanie na deweloperów Frontend, co wiąże się m.in. ze znacznym wzrostem liczby świadczonych usług e-commerce. Rozwój zdalnej pracy i komunikacji podbił zapotrzebowanie na specjalistów od infrastruktury IT, a z kolei popyt na deweloperów przełożył się na zwiększony wybór ofert dla testerów oprogramowania. Poprawę koniunktury mogli też odczuć UX designerzy, którym sprzyja wzmocniona aktywność handlowa i marketingowa firm w internecie.

Ofiary pandemii i AI

Nie brakuje jednak zawodów, które w tym roku doświadczyły zapaści na rynku pracy.mówić pracownicy, w tym specjaliści i menedżerowie z zamrożonej w czasie pandemii branży eventowej, hotelarskiej czy restauracyjnej. Szeroko pojęta turystyka, a przede wszystkim hotelarstwo w br. ze względu na przymusowe zamknięcie z powodu sytuacji epidemicznej okazała się outsiderem rynku pracy. Według analizy Katedry Ekonomii i Finansów WSIiZ w turystyce (w tym w hotelach i restauracjach) liczba ofert pracy spadła prawie o 36 proc. w porównaniu z 2019 r.

O jedną trzecią mniejszy wybór propozycji mieli w tym roku kandydaci do pracy w firmach doradczych. W podobnym tempie spadała liczba ofert zatrudnienia w administracji biurowej i w obsłudze klienta (call centers). Chociaż wzrost popytu na e-usługi oraz e-handel powinien zwiększyć zapotrzebowanie na pracowników call centers, to coraz częściej ich rolę przejmują systemy sztucznej inteligencji oraz chatboty. Automatyzacja procesów i rozwój usług online przyczyniły się też do tego, że 2020 r. był kolejnym rokiem spadku liczby ofert pracy dla bankowców.

O ile w pierwszych dwóch miesiącach po wybuchu pandemii liczba ogłoszeń o pracy opublikowanych w polskim internecie spadła prawie dwukrotnie w porównaniu z podobnym okresem 2019 roku, o tyle od czerwca rynek rekrutacji zaczął odbijać. We wrześniu pojawiła się nawet szansa na odrobienie dużej części wywołanych przez koronawirusa strat. Niestety, zaprzepaścił ją lockdown 2.0.

W rezultacie wprawdzie liczba ofert na portalach pracy po 11 miesiącach 2020 r. przekroczyła 2 miliony, lecz była o ponad jedną czwartą mniejsza niż rok wcześniej. Nie brakowało jednak zawodów, w których w mijającym roku można było liczyć ma znacznie więcej propozycji pracy niż w 2019 r.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców