Wbrew obawom, w trakcie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa, bezrobocie w Wielkiej Brytanii nie wzrosło, pomimo faktu, że z list płac w firmach między marcem a czerwcem zniknęło 649 tys. osób. Stało się tak dzięki temu, że większość firm skorzystało z pomocy rządowych programów, w których wynagrodzenia pracowników będących na przymusowym „postojowym" opłacane są z budżetu państwa. Ekonomiści twierdzą jednak, że wpływ ograniczeń będzie odczuwalny dopiero w październiku, kiedy skończy się działanie systemu pomocowego.

Na brak zmiany stopy bezrobocia wpływ ma też, zdaniem Office for National Statistics (brytyjski odpowiednik GUS) fakt, że większa niż zwykle liczba osób tracących pracę nie zaczęła szukać nowej. W efekcie stali się oni bierni zawodowo, a nie bezrobotni. W kategorię biernych zawodowo wpadła też część osób, które przed kryzysem były długotrwale bezrobotne, ale szukały pracy i przestały się rozglądać za nią w momencie wprowadzenia restrykcji.

Bezrobocie wzrosło jednak wśród młodych osób między 16 a 24 rokiem życia. W Wielkiej Brytanii przybyło, w stosunku do porównywalnego okresu z 2019 roku, 47 tys. młodych ludzi bez pracy. Młodzi ludzie są dotknięci kryzysem szczególnie mocno, gdyż większość z nich pracuje w sektorach gospodarki, które najsilniej odczuły restrykcje mające na celu zapobieganie epidemii – w gastronomii, turystyce czy handlu. W efekcie jedna trzecia pracowników między 18 a 24 rokiem życia straciła pracę lub została przez pracodawców umieszczona w programach pomocowych rządu. W przypadku osób powyżej 24 roku życia utrata pracy lub programy pomocowe dotyczą jednej szóstej pracowników.

Realny wpływ koronawirusa i ograniczeń z nim związanych na rynek pracy da się jednak określić inaczej. Office for National Statistics zbadał liczbę przepracowanych godzin na tydzień i porównał ją z wcześniejszymi danymi. Od momentu rozpoczęcia pandemii liczba przepracowanych tygodniowo godzin spadła o 175,3 miliona do 877,1 mln godzin tygodniowo. Czyli o 16,7 procenta.

- To największy roczny spadek od momentu rozpoczęcia prowadzenia statystyk w 1971, całkowita liczba przepracowanych godzin spadła do najniższego poziomu od okresu maj-lipiec 1997 roku – cytuje BBC komunikat ONS.