Amerykańska nagroda za donos na hakerów

Rosjanie zaczęli dostawać SMS-y z propozycjami od amerykańskiego Departamentu Stanu.

Aktualizacja: 09.08.2020 21:00 Publikacja: 09.08.2020 18:07

Amerykańska nagroda za donos na hakerów

Foto: AFP

– Program Departamentu „Nagroda za sprawiedliwość" zapewnia nagrodę do 10 milionów dolarów za informacje pozwalające zidentyfikować osobę lub jej miejsce pobytu, która – działając na polecenie lub pod kontrolą zagranicznego rządu – miesza się w wybory w USA, uczestnicząc w przestępczych cyberatakach – powiedział sekretarz stanu Mike Pompeo.

Nie dodał tylko, w jaki sposób Departament będzie poszukiwał tych osób. Zdumieni mieszkańcy syberyjskiego Jekaterinburga, Władywostoku, Czelabińska, Tiumenia i co najmniej czterech innych miast dostali SMS-y z propozycją od Amerykanów. W wiadomości był link prowadzący na twitterowe „oficjalne konto programu Departamentu Stanu". „USA nagrodzą tych, którzy pomogą nam w walce przeciw ingerencji w (nasze) wybory" – informują gospodarze konta.

Akcja w Rosji wydaje się być częścią antyterrorystycznego programu zarządzanego przez Biuro Bezpieczeństwa Dyplomatycznego Departamentu Stanu, które odpowiada za bezpieczeństwo amerykańskich dyplomatów. Ale też prowadzi międzynarodowe śledztwa, zajmuje się oceną różnych zagrożeń, w tym cyberbezpieczeństwa. Jak informuje na Twitterze, dotychczas ponad 100 osób na całym świecie otrzymało ponad 150 mln dolarów za informacje, „które pozwoliły wsadzić za kratki terrorystów".

„Każdemu płacą? Zaraz (internetowa) strona Departamentu Stanu padnie od donosów na sąsiadów" – taka był pierwsza reakcja przedstawicielki rosyjskiego MSZ na wiadomość o amerykańskich SMS-ach. Później jednak resort uznał akcję za „część wojny hybrydowej". „Wzywając, by za pieniądze (Rosjanie) opowiadali o ingerencji w amerykańskie wybory amerykańskie służby specjalne bezceremonialnie wtrącają się w nasze życie" – stwierdziła w końcu ta sama przedstawicielka MSZ. Nie wiadomo, czy USA wcześniej informowały Rosję o swojej akcji.

Amerykanie zaś oficjalnie potwierdzili fakt jej prowadzenia. „To światowa kampania prowadzona w kilku językach" – stwierdził Departament Stanu w oświadczeniu przekazanym Agencji Reutera. Ambasada USA w Moskwie poinformowała: „Jak oświadczył prezydent Donald Trump, USA nie zniosą zagranicznej ingerencji w nasz proces wyborczy".

Na razie nie wiadomo, by ktoś w Rosji odpowiedział Amerykanom na SMS-a.

– Program Departamentu „Nagroda za sprawiedliwość" zapewnia nagrodę do 10 milionów dolarów za informacje pozwalające zidentyfikować osobę lub jej miejsce pobytu, która – działając na polecenie lub pod kontrolą zagranicznego rządu – miesza się w wybory w USA, uczestnicząc w przestępczych cyberatakach – powiedział sekretarz stanu Mike Pompeo.

Nie dodał tylko, w jaki sposób Departament będzie poszukiwał tych osób. Zdumieni mieszkańcy syberyjskiego Jekaterinburga, Władywostoku, Czelabińska, Tiumenia i co najmniej czterech innych miast dostali SMS-y z propozycją od Amerykanów. W wiadomości był link prowadzący na twitterowe „oficjalne konto programu Departamentu Stanu". „USA nagrodzą tych, którzy pomogą nam w walce przeciw ingerencji w (nasze) wybory" – informują gospodarze konta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782