Ten drugi wątek zbiegł się z głośnym teraz porwaniem na Podlasiu dziewczynki wraz z matką przez ojca (sprawę wyjaśniają organy ścigania), dlatego problem powróci.
Co się tyczy alimentów, główna zmiana polega na wprowadzeniu nowej procedury sądowej ich przyznawania. Ma to być „postępowanie nakazowe alimentacyjne", w którym sąd na wniosek uprawnionego do alimentów, złożony na prostym formularzu, zasądzi jakby ryczałtowe alimenty.
Czytaj także: Alimenty natychmiastowe - 460 zł na dziecko; prokurator pomoże w rozwodzie
Alimenty natychmiastowe – tak się mają nazywać, będą jednakowe dla całej Polski, na chwilę obecną szacowane są na 500 zł na jedno uprawnione dziecko, 900 na dwójkę, 1200 na trójkę. Nakaz zapłaty ma zapadać najpóźniej w ciągu 14 dni i choć będzie od niego odwołanie stanie się natychmiast wykonalny (egzekwowany).
Teraz sądy stosują podobne w skutkach tymczasowe zabezpieczenia np. na czas sprawy rozwodowej. Nowością tej procedury jest to, że sąd nie będzie na tym etapie badał trudnych nieraz dowodowo kwestii stanu majątkowego, czy zarobków dłużnika alimentacyjnego. Po drugie, jeśli taki nakaz nie zostanie zaskarżony, nie będzie potrzeby prowadzenia procesu. Oczywiście nakaz zapłaty nie oznacza z automatu pieniędzy, zwłaszcza jeśli dłużnik ich nie ma czy skutecznie je ukrywa, ale szybkie zasądzenia alimentów ułatwia zwykle ich egzekucję – wskazują prawnicy zajmujący się takimi sprawami.