Prokuratorzy z USA: Domniemana rosyjska agentka oferowała seks w zamian za wpływy

Oskarżona w USA domniemana rosyjska agentka Maria Butina próbowała oferować seks w zamian za wpływy - twierdzą prokuratorzy. Wcześniej FBI donosiło, że Butina próbowała nawiązać relacje z organizacją walczącą o prawo do posiadania broni, prawdopodobnie Krajowym Związkiem Strzeleckim (NRA).

Aktualizacja: 19.07.2018 07:03 Publikacja: 19.07.2018 06:58

Prokuratorzy z USA: Domniemana rosyjska agentka oferowała seks w zamian za wpływy

Foto: AFP

Scenariusz znany z niedawnego filmu "Czerwona jaskółka" został ujawniony w środę w rządowym memorandum, które przedstawiło powody, dla których prokuratura uważa, że 29-letnia powinna pozostać w areszcie do czasu procesu.

W czasie środowego przesłuchania przed sądem federalnym Butina nie przyznała się do bycia niezarejestrowanym zagranicznym agentem wpływu. Decyzją sądu pozostanie w areszcie.

Adwokat Butiny powiedział, że jego klientka, która przyjechała do USA w 2016 roku na podstawie wizy studenckiej, pozostanie na terenie Stanów Zjednoczonych. Jednak prokuratorzy argumentowali, że jest zbyt duże ryzyko, przy braku korzeni w Ameryce i silnych powiązaniach z rosyjskim wywiadem, że będzie próbowała uciec.

W dokumentach sądowych prokuratorzy stwierdzili, że jej jedynym związkiem z USA jest "osobisty związek" z niezidentyfikowanym Amerykaninem, którym - jak twierdzi "Washington Post" - Paul Erickson, aktywista NRA, którego nazwisko już w styczniu pojawiło się w doniesieniach o wpływie Rosji na wybory w USA. "New York Times" pisał w styczniu, że Erickson w maju 2016 roku, podczas kampanii wyborczej Donalda Trumpa, pisał do jednego z doradców wyjaśniając, że "utrzymuje nieformalną łączność z Kremlem prezydenta Putina" i proponując swoje pośrednictwo w zorganizowaniu spotkania z przedstawicielem Rosji w trakcie ogólnokrajowej konwencji NRA w Louisville.

Jednak prokuratorzy zaznaczają, że relacja Butiny z Ericksonem była "obłudna", sugerując, że w istocie nie była ona zainteresowana samym mężczyzną, a wykorzystywała go do realizacji swoich celów. "Wydaje się, że Butina traktuje to (związek) jako po prostu konieczny aspekt swoich działań" - mówi notatka prokuratorów.

"Na przykład, przy co najmniej jednej okazji, Butina zaoferowała seks osobie innej niż "U.S. Person 1" w zamian za stanowisko w jednej z organizacji. Później FBI twierdzi, że Butina narzekała na życie z "U.S. Person 1" i wyrażała do niego pogardę.

Prokuratorzy są zdania, że Butina była protegowaną rosyjskiego polityka i bankiera, zidentyfikowanego jako Aleksander Torszin, który uważał ją za tajnego agenta i porównywał ze słynną rudowłosa Anną Chapman.

Przeczytaj też: MSZ Rosji zaniepokojone aresztem Butiny

Scenariusz znany z niedawnego filmu "Czerwona jaskółka" został ujawniony w środę w rządowym memorandum, które przedstawiło powody, dla których prokuratura uważa, że 29-letnia powinna pozostać w areszcie do czasu procesu.

W czasie środowego przesłuchania przed sądem federalnym Butina nie przyznała się do bycia niezarejestrowanym zagranicznym agentem wpływu. Decyzją sądu pozostanie w areszcie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji