W wyniku eksplozji w magazynie FedEx ranny został jeden z pracowników firmy. Paczka zawierała ładunek wybuchowy, a także gwoździe i inne ostre przedmioty i miała trafić pod jeden z adresów w Austin.
Do wybuchu doszło we wtorek, tuż po północy lokalnego czasu w magazynie w Schertz, na przedmieściach San Antonio, ok. 105 km na południe od Austin - podała straż pożarna z San Antonio.
Nie jest jasne czy eksplozja ma związek z poprzednimi atakami z użyciem bomb wysyłanych pocztą, do jakich doszło w Teksasie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W atakach tego typu zginęły dwie osoby, a cztery zostały ranne. Dotąd - przed eksplozją w magazynie FedExu - doszło do czterech takich ataków.
Ładunki wykorzystane do czterech wcześniejszych ataków w Teksasie były do siebie podobne - poinformowała w poniedziałek stanowa policja.
Setki funkcjonariuszy policji stanowej i FBI poszukuje osoby, która jest odpowiedzialna za wysyłanie ładunków wybuchowych w paczkach pocztowych. Komendant policji w Austin Brian Manley przyznaje, że funkcjonariusze uważają, że ataki są sprawą "seryjnego bombera".