Rzeczniczka policji Luba Samri poinformowała, że napis znaleziono na zewnętrznych ścianach opactwa benedyktyńskiego, położonego tuż za murem otaczającym Stare Miasto w Jerozolimie. Opactwo znajduje się przy bazylice Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny.
Napis, który umieszczono na murze, według relacji policji, miał zawierać groźby użycia przemocy, hasła obraźliwe dla Jezusa i apel do chrześcijan, by ci "poszli do diabła".
Policja prowadzi śledztwo w sprawie aktu wandalizmu, o który podejrzewani są żydowscy ekstremiści, którzy wielokrotnie umieszczali obraźliwe napisy na ścianach meczetów, kościołów, a nawet obiektów wojskowych, w akcie protestu przeciwko działaniom izraelskiego rządu uznanym przez napastników za propalestyńskie.
Izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Gilad Erdan zapewnił, że polecił policjantom, by odnalezienie sprawcy ostatniego aktu wandalizmu potraktowali priorytetowo. - Nie pozwolimy nikomu zakłócać pokojowego współistnienia pomiędzy religiami w Izraelu. Naszą zasadą jest "zero tolerancji" dla każdego, kto podważa demokratyczne filary Izraela i panującą w naszym kraju wolność wyznania - podkreślił Erdan. Akt wandalizmu potępił też Benjamin Netanjahu.
Zobacz także: