Jedzenie poza domem to jeden z symboli zmian zwyczajów. Z badania 4P Research Mix wynika, że 65 proc. kilka razy w miesiącu je posiłek w barze czy restauracji. Analiza dotyczy miast z co najmniej 100 tys. mieszkańców.
Ogółem Polacy na posiłki w restauracjach, hotelach i w ramach kateringu wydają już 36 mld zł rocznie. Z badania wynika również, że Polacy poza domem najczęściej zamawiają frytki, burgery i zestawy obiadowe. Jeśli chodzi o częstotliwość wizyt, to średnio 35 razy odwiedzają sieci fast food, 34 – piekarnie i punkty z kanapkami, a 24 razy – pizzerie.
– Jedzenie w lokalu coraz częściej pełni funkcję społeczną – zdecydowana większość badanych osób do lokali wybiera się częściej w towarzystwie niż samotnie – mówi Dorota Żurkowska, menedżer z sieci Bobby Burger. – Wyjścia do lokali są okazją do rozmów, świętowania różnych okazji, a lokale coraz częściej gwarantują przyjemną dla konsumenta atmosferę.
Większe wydatki
Konsumenci spędzają w lokalach średnio 44 minuty. Jeśli jedzenie jest smaczne i dobrej jakości, Polacy są w stanie zapłacić za nie więcej. W 2017 r. roku było to ok .100 zł miesięcznie. – Średnia wartość rachunku za jedną wizytę w lokalu to ok. 43 zł – dodaje Dorota Żurkowska i wyjaśnia, że analiza wyników badania wykazała także wyraźną zależność pomiędzy czasem spędzonym w lokalu a kwotą rachunku. – Im dłużej konsument przebywa w lokalu, tym rachunek jest wyższy – mówi.