Do czasu wykrycia w Polsce śladów afrykańskiego pomoru świń ponad połowę wieprzowiny wysyłaliśmy na rynki poza Unię Europejską, a eksport ten bardzo obiecująco się rozwijał. Można odzyskać te rynki, nie eliminując całkowicie ASF z kraju. W tym celu potrzeba przez rok zlikwidować ogniska wirusa u świń. Wtedy jest szansa na przywrócenie eksportu.
ASF popsuł eksport
Polska jako kraj objęty chorobą afrykańskiego pomoru świń może dziś eksportować wieprzowinę jedynie do Unii Europejskiej i nielicznych pozostałych krajów poza Europą, które uznają tzw. regionalizację. To oznacza, że kupują wieprzowinę z regionów nieobjętych ASF, np. z Wielkopolski, gdzie nie stwierdzono wirusa. Regionalizacji nie uznają jednak nasi niegdyś najwięksi odbiorcy, w tym Chiny i Rosja.
Czytaj także: Stek bez zabijania? Izraelski startup udowadnia, że to możliwe
Eksport na rynki trzecie zajmował znaczną część wysyłanej za granicę wieprzowiny. Michał Koleśnikow, ekspert ds. analiz sektora rolno-spożywczego banku BOŚ, wyliczył na prośbę „Rzeczpospolitej", że tuż przed wybuchem epidemii na rynki trzecie trafiało 39 proc. wysyłanej z Polski wieprzowiny.
Same Chiny odbierały od nas 12 proc. eksportu nieprzetworzonej wieprzowiny, Białoruś – 10 proc., Rosja – 8 proc., Japonia – 6 proc. – To dużo, co więcej tendencja eksportu na te rynki była wzrostowa, a szczególnie obiecująco zapowiadał się eksport do Chin – mówi Koleśnikow. W 2013 r. Chiny wysunęły się po raz pierwszy w historii na wiodącą pozycję pod względem importu wieprzowiny z Polski. Wykrycie ASF w Polsce zablokowało ten handel, podobnie Polska utraciła dostęp do trzeciego i czwartego największego rynku, czyli Białorusi i Rosji. – Sytuację pogarszał fakt, że Rosja wraz z Białorusią wprowadziły automatycznie zakaz importu z całej UE. Bolesne było również utracenie rynków japońskiego i koreańskiego, gdzie trafiało droższe mięso, wyższej jakości – dodaje Koleśnikow. Utrata możliwości wysyłania poza UE była bardzo bolesna dla producentów, bo na rynki trzecie trafiało w ostatnich latach przed ASF (2011–2013) blisko 50 proc. całego eksportu (licząc w tonach). Tymczasem przeciętnie dla innych produktów rolno-spożywczych jedynie 15–20 proc. eksportu trafia do krajów pozaunijnych.