Airbus chce udziału w śmigłowcach dla Niemiec

Airbus zwrócił się do rządu Niemiec o zapewnienie, by krajowe firmy uzyskały duży udział w realizacji kontraktu za 4 mld euro na duże śmigłowce wojskowe nowej generacji

Aktualizacja: 06.07.2017 18:54 Publikacja: 06.07.2017 18:44

Airbus chce udziału w śmigłowcach dla Niemiec

Foto: Wikipedia

Przedstawiciele niemieckiego resortu obrony chcą mało ryzykownego istniejącego już śmigłowca o dużym udźwigu, co oznaczałoby, że głównym dostawca byłby Lockheed Martin albo Boeing. Ludzie z Airbusa twierdza kolei, że Amerykanie nie maja dość dużych maszyn spełniających potrzeby niemieckiego wojska, ale chcą zapoznać się z wymogami technicznymi po ogłoszeniu ich przez resort obrony zapewne w przyszłym roku.

Największy producent samolotów i śmigłowców w Europie i 7 firm niemieckich, w tym producent silników MTU Aero Engines poinformowało, że postanowiły wspólnie ubiegać się o uzyskanie wiodącej roli w realizacji tego projektu. - Chodzi o przyszłość niemieckiego przemysłu śmigłowcowego - stwierdził prezes Airbus Helicopters Deutschland, Wolfgang Schoder na branżowej konferencji.

Resort obrony zamierza wydać na ten projekt do 2029 r. 3,84 mld euro, choć cały program musi być jeszcze zatwierdzony przez parlament. Niemieckie firmy chcą, by resort oddzielił zamówienie na śmigłowce od prac certyfikacyjnych, zarządzania i prowadzenia projektu, co potrwa wiele lat.

- Ten program jest za duży, by Niemcy nie wzięły w nim udziału - powiedział Stefan Woelfle z Airbusa wojskowym i szefom firm biorącym udział w konferencji. - Nie ma niczego innego na horyzoncie - dodał Schoder i zauważył, że niemieckie prawo nie wymaga konkretnego niemieckiego wsadu w większych systemach sprzętu wojskowego, a wiele niemieckich firm mocno ucierpiało w ostatnich latach z powodu spadku popytu związanego z taniejącą ropą. Airbus i Boeing pracowały wspólnie przez 5 lat nad śmigłowcem o dużym udźwigu, ale zrezygnowały z tego w 2012 r. uznawszy, że biedzie to zbyt kosztowne.

CH-47 Chinnok Boeinga używany już przez 8 krajów NATO będzie teraz konkurować z Sikorsky CH-53K Lockheeda, przeprojektowaną wersja CH-53G, której używają Niemcy, a korpus marynarki USA zamierza używać ich w warunkach walki od 2019 r. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele obu koncernów.

Do zaskakującej inicjatywy Airbusa doszło po rozmowach firm z USA i Niemiec, a świadczy ona o rosnącym zaniepokojeniu niemieckiego przemysłu, ile pracy zostanie dla niego. Boeing i Lockheed już ściśle współpracują z niemieckimi firmami, zapowiedziały, że będą dążyć do umów partnerskich w produkowaniu i serwisowaniu przyszłego niemieckiego śmigłowca.

Jeśli resort obrony zdecyduje się na przyznanie jednego kontraktu na dostawę i serwisowanie, to Airbus musiałby rozejrzeć się za partnerem i wynegocjować dobre warunki, ale mógłby także złożyć ofertę we własnym imieniu - stwierdził Schoder. Jego zdaniem, Airbus mógłby być głównym kontrahentem oferując śmigłowiec amerykański wyprodukowany przez partnera, ale wszelkie posunięcia w przyszłości bada zależeć od warunków kontraktu. Schoder nie wyklucza niczego.

Przedstawiciele niemieckiego resortu obrony chcą mało ryzykownego istniejącego już śmigłowca o dużym udźwigu, co oznaczałoby, że głównym dostawca byłby Lockheed Martin albo Boeing. Ludzie z Airbusa twierdza kolei, że Amerykanie nie maja dość dużych maszyn spełniających potrzeby niemieckiego wojska, ale chcą zapoznać się z wymogami technicznymi po ogłoszeniu ich przez resort obrony zapewne w przyszłym roku.

Największy producent samolotów i śmigłowców w Europie i 7 firm niemieckich, w tym producent silników MTU Aero Engines poinformowało, że postanowiły wspólnie ubiegać się o uzyskanie wiodącej roli w realizacji tego projektu. - Chodzi o przyszłość niemieckiego przemysłu śmigłowcowego - stwierdził prezes Airbus Helicopters Deutschland, Wolfgang Schoder na branżowej konferencji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej
Biznes
Donald Tusk powoła rzecznika małych i średnich firm. Nieoficjalnie: Kandydatem Artur Dziambor