Andrzej W., prokurator z Końskich (woj. świętokrzyskie), jest oskarżony o pięć przestępstw, popełnionych między grudniem 2008 roku a grudniem 2011 roku, wobec dwójki dzieci. Z uwagi na dobro śledztwa i dobro pokrzywdzonych, prokuratura nie udziela bliższych informacji na ten temat. Wiadomo jednak, że chodziło o chłopca i dziewczynkę, wtedy w wieku poniżej 15 lat, obecnie pełnoletnich.

W kwietniu 2017 r. Andrzej W. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego  i doprowadzony do Prokuratury Krajowej. Postawienie zarzutów i tymczasowe aresztowanie podejrzanego było możliwe po uchyleniu Andrzejowi W. immunitetu prokuratorskiego przez Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym.

We wrześniu 2017 r. akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi W. płynął do Sądu Okręgowego w Kielcach, lecz sąd ten  wystąpił o przekazanie sprawy poza okręg kielecki z uwagi na konieczność zachowania bezstronności. Dlatego sprawa trafiła do  Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

Jak informuje Radio Kielce, wyrok miał zapaść wczoraj, lecz sąd przerwał rozprawę z uwagi na długotrwałość mów końcowych stron. Mowy zostaną zakończone  2 kwietnia i tego dnia być może zostanie wydane orzeczenie - poinformowała rzeczniczka piotrkowskiego Sądu Okręgowego.

Oskarżony przez cały okres postępowania przebywał w areszcie. Jego obrońca podawał, że nie przyznaje się do żadnego ze stawianych mu zarzutów. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.