Gdy po kilku miesiącach negocjacji Izba Reprezentantów i Senat zatwierdziły przed świętami 900-miliardowy pakiet stymulacyjny, będący częścią 2,3-bilionowej ustawy o wydatkach rządu, Amerykanie odetchnęli z ulgą. Miliony rodzin liczyły na 600 dolarów pandemicznej zapomogi, bezrobotni na przedłużenie zasiłku, który wygasł w sobotę, ci, którzy zalegają z czynszem, na ochronę przed eksmisją, a ustawodawcy – na fundusze na działanie rządu, któremu we wtorek grozi shutdown.
Tymczasem prezydent Trump wyraził niezadowolenie z jednego z punktów pakietu stymulacyjnego, przewidującego też m.in. 325 mln dolarów w grantach dla małych firm oraz 69 mln dolarów na dystrybucję szczepionki i testy na Covid-19. – Nasz naród zasługuje na 2000 dolarów, a nie nędzne 600 – powiedział Trump i wyjechał na długi weekend na Florydę, pozostawiając za sobą obawy, że może zawetować ustawę.
Wariant tymczasowy
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi próbowała w wigilię uzyskać poparcie ustawodawców na poprawkę do pakietu, ale republikańscy kongresmani nie zgodzili się na wypłaty w wysokości 2000 dolarów na osobę. W rezultacie, zamiast cieszyć się świątecznym prezentem od Kongresu, Amerykanie spędzili długi weekend, zastanawiając się, co będzie dalej.
Pelosi i sekretarz skarbu Steven Mnuchin planują zwołać Kongres na kolejne głosowanie w poniedziałek. Mają nadzieję zatwierdzić przynajmniej tymczasowe fundusze na działalność rządu do czasu inauguracji Bidena zaplanowanej 20 stycznia.
– Miliony rodzin nie mogą związać końca z końcem, bo prezydent Donald Trump odmawia podpisania pakietu stymulacyjnego zatwierdzonego przez Kongres. Ta abdykacja odpowiedzialności ma dewastujące konsekwencje – powiedział prezydent elekt Joe Biden.