Jak informuje, w dniach od 23 listopada do 6 grudnia 2018 roku prokurator, na podstawie zgromadzonych przez CBA dowodów, ogłosił zarzuty kolejnym 18 pracownikom Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Czytaj także: Korupcja w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. Kolejne zatrzymania
Zarzuty dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie oraz dopuszczania się prania brudnych pieniędzy poprzez zawieranie nieprawdziwych umów cywilnoprawnych z firmami, które przywłaszczały pieniądze Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Z tytułu zawartych umów mieli uzyskać korzyści majątkowe w kwotach od 12 tys. zł do 140 tys. zł. Wobec tych podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju.
Już wcześniejsze ustalenia śledczych z CBA i prokuratorów wskazywały, iż w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie od 2011 roku dochodziło do przywłaszczania mienia wielkiej wartości. Wokół sądu stworzono sieć nawet kilkudziesięciu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, realizujących fikcyjne zamówienia na świadczenie usług doradczych, analiz, opracowań, szkoleń. Firmy te z kolei korumpowały, poprzez udzielanie fikcyjnych zleceń, pracowników Sądu Apelacyjnego w Krakowie, co miało zapewnić dyskrecję i dalszą przychylność przy kolejnych zleceniach. Faktycznie umowy te nie były realizowane, zapłacone analizy i opracowania nie powstały, miały jedynie uzasadnić wypłatę pieniędzy.
Do pierwszych zatrzymań w tym śledztwie doszło pod koniec 2016 roku. Funkcjonariusze CBA zatrzymali 5 podejrzanych: dyrektora i główną księgową Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa, byłego z-cę dyrektora z ministerstwa sprawiedliwości oraz dwóch biznesmenów, których firmy miały wykonać fikcyjne usługi na rzecz sądu. Kolejne miesiące, to dalsze zatrzymania CBA, m.in. Krzysztofa S., byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.