Koronawirus: Mandat za brak maseczki musi mieć podstawę

Sprawa karania nie jest niestety jednoznaczna. Wyroków uchylających kary może przybywać.

Aktualizacja: 12.10.2020 14:03 Publikacja: 11.10.2020 19:46

Koronawirus: Mandat za brak maseczki musi mieć podstawę

Foto: AFP

W sobotę – 9 października – zaczęło obowiązywać rozporządzenie w sprawie mandatów za nienoszenie maseczek – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Rozporządzenie jest podstawą prawną do wystawiania mandatów za niezasłanianie ust i nosa – twierdzi rzecznik MZ.

– Obowiązek noszenia maseczek wprowadzany przez rząd nie ma dziś poparcia w przepisach ustawowych. To należy szybko zmienić. Władza ma obowiązek działać na podstawie i w granicach prawa. Nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia muszą wynikać z ustawy – mówi Eliza Rutynowska, prawnik Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

Czytaj także: Od soboty maseczka, zaświadczenie lub mandat

– Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP jakiekolwiek ograniczenie praw czy wolności człowieka (a takim jest powszechny obowiązek zasłaniania ust oraz nosa) może być ustanowione tylko w ustawie – mówi „Rz" adwokat Piotr Schramm. Jeśli więc ustawa, do której odwołuje się wydawane obecnie obowiązujące rozporządzenie RM z 9 października 2020 r. o ograniczeniach, nie zawiera uprawnienia do nałożenia powszechnego obowiązku zakrywania ust i nosa przez osoby zdrowe – to wtedy regulacje w tym zakresie są bezprawne i w razie nałożenia na ich podstawie mandatów karnych lub innych sankcji sądy winny takie mandaty lub sankcje uchylać.

– Kluczowy jest art. 46b ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu zakażeniom i chorobom zakaźnym u ludzi oraz ich zwalczaniu, który mówi, co w rozporządzeniu wydanym na jej podstawie RM może nakazać lub zakazać. Rozporządzenie RM odwołuje się do tego właśnie art. 46b – jego punktów 1–6 i 8–12.

Analiza ich treści wskazuje jednoznacznie, iż żaden z ww. zapisów ustawy nie pozwala RM na nałożenie powszechnego obowiązku zasłaniania ust i nosa przez osoby zdrowe. Najbliżej omawianej kwestii, wśród analizowanych zapisów, jest punkt 4 artykułu 46b ustawy, który mówi, iż RM w rozporządzeniu może ustanowić: „...4) obowiązek poddania się badaniom lekarskim oraz stosowania innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie...". Oznacza to, iż obowiązek zasłaniania ust i nosa może zostać nałożony tylko wobec osób chorych i podejrzewanych o zachorowanie.

Korzystając z ustawowego słownika znajdującego się w tej samej ustawie, czytając jej art. 2 punkt 21 – dowiadujemy się, że osobą podejrzaną o zakażenie – jest osoba: „...u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia...". Powyższa treść przesądza jednoznacznie, że nie wolno automatycznie traktować każdego obywatela jako osoby podejrzanej o zachorowanie/zakażenie

—wsp. ret.

W sobotę – 9 października – zaczęło obowiązywać rozporządzenie w sprawie mandatów za nienoszenie maseczek – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Rozporządzenie jest podstawą prawną do wystawiania mandatów za niezasłanianie ust i nosa – twierdzi rzecznik MZ.

– Obowiązek noszenia maseczek wprowadzany przez rząd nie ma dziś poparcia w przepisach ustawowych. To należy szybko zmienić. Władza ma obowiązek działać na podstawie i w granicach prawa. Nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia muszą wynikać z ustawy – mówi Eliza Rutynowska, prawnik Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów