#RZECZoPRAWIE - Domagalski o wyroku ws. katastrofy hali MTK

Po 10-ciu latach zapadł wyrok w głośnej sprawie katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Dlaczego proces trwał tak długo? Na te i inne pytania Anny Wojdy w programie #RZECZoPRAWIE odpowiadał Marek Domagalski.

Aktualizacja: 17.06.2016 15:45 Publikacja: 17.06.2016 15:12

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: rp.pl

Dziś zapadł wyrok karny w sprawie katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Jak się zaczęła ta sprawa?

Sprawa zaczęła się dramatycznie 10 i pół roku temu. Katastrofa polegała na zawaleniu się zaśnieżonego dachu o powierzchni 1 ha. Na początku procesu było 12-stu oskarżonych, zostało 9-ciu.

Dziś skazany został m.in. autor projektu wykonawczego. Są to poważne wyroki. Najniższy to 3 lata, a najwyższy to 10 lat pozbawienia wolności.

Projektant zmanipulował projektem. Miał dokonać zmiany pierwotnych ustaleń w kierunku oszczędnościowym. Projektant ten nie miał też uprawnień. Jest to dodatkowa kwalifikacja, która podwyższyła karę. Innymi skazanymi są byli członkowie zarządu spółki MTK.

Na terenie obiektu doszło wcześniej do trzech wypadów, które też wynikały z problemów z dachem i nagromadzonego śniegu.

Podczas katastrofy w hali MTK odbywały się międzynarodowe targi gołębi pocztowych. Zginęło 65 osób, rannych było ponad 130-stu.

Dlaczego proces trwał tak długo?

Biegli ustalili przyczyny po 2 miesiącach, prokuratura po pół roku. Odbyło się 200 rozpraw, przesłuchano 160-ciu świadków. To szerszy problem wymiaru sprawiedliwości. Wynika z nieumiejętności radzenia sobie z większymi sprawami.

Powinniśmy się skupić na takich postępowaniach. Znawcy uważają, że to wina sędziego, który powinien sprawnie przeprowadzić proces. Druga strona zrzuca to na prokuraturę.

Co z odszkodowaniami?

Poszkodowani nie czekali na proces karny i toczyli indywidualnie sprawy cywilne. Większości z nim zostały przyznane odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Inni objęli ścieżkę pozwu zbiorowego. Każdy miał inny uszczerbek i uważano, że te sprawy nie nadawały się do pozwu zbiorowego. Postępowania grupowe będą się jeszcze toczyć kilka lat.

Domagalski w #RZECZoPRAWIE

Dziś zapadł wyrok karny w sprawie katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Jak się zaczęła ta sprawa?

Sprawa zaczęła się dramatycznie 10 i pół roku temu. Katastrofa polegała na zawaleniu się zaśnieżonego dachu o powierzchni 1 ha. Na początku procesu było 12-stu oskarżonych, zostało 9-ciu.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP