Egzamin na prawo jazdy można unieważnić po latach. Przekonała się o tym Monika L. (dane zmienione), która w październiku 2013 r. zdała egzamin na prawo jazdy kat. B. W tym samym miesiącu w związku z podejrzeniem o nieprawidłowości do wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego weszli funkcjonariusze CBA i zabezpieczyli dokumenty.
Na DVD i w notatce
Była wśród nich płyta DVD z nagraniem z egzaminu i notatka służbowa z kontroli prawidłowości przeprowadzenia egzaminu Moniki L., sporządzona przez egzaminatora nadzorującego.
Gdy zakończyły się czynności CBA, marszałek województwa lubuskiego unieważnił, na wniosek dyrektora WORD, egzamin sprzed dwóch lat.
Z notatki i płytki DVD wynikało, że zdająca czterokrotnie nieprawidłowo przejechała przez skrzyżowanie, przekraczała dopuszczalną prędkość i kilkakrotnie niewłaściwie użyła kierunkowskazu. Zastosowanie znalazł więc art. 72 ust. 1 pkt 2 ustawy z 2011 r. o kierujących pojazdami. Mówi on, że marszałek województwa unieważnia egzamin państwowy, jeżeli był przeprowadzony niezgodnie z przepisami ustawy, a ujawnione nieprawidłowości miały wpływ na jego wynik.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję. Wyjaśniło odwołującej się Monice L., że znaczny upływ czasu między egzaminem a jego unieważnieniem – który zarzuciła – spowodowały czynności CBA. Przepisy nie wskazują zresztą, do kiedy powinien być złożony wniosek o unieważnienie egzaminu.