Skarga nadzwyczajna Ziobry ws. odszkodowania za internowanie

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną w sprawie nieadekwatnego odszkodowania i zadośćuczynienia za internowanie.

Aktualizacja: 09.12.2020 11:14 Publikacja: 09.12.2020 10:59

Skarga nadzwyczajna Ziobry ws. odszkodowania za internowanie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W okresie studiów oraz w czasie zatrudnienia na stanowisku propagatora kultury w Zarządzie Regionu Środkowo – Wschodniego NSZZ „Solidarność", mężczyzna którego dotyczy skarga nadzwyczajna, zajmował się niezależną działalnością wydawniczą. Spotkały go za to liczne represje w latach 70–tych i 80-tych. Mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany, a w okresie od 13 grudnia 1981 roku do 20 września 1982 roku internowany. W trakcie internowania znalazł się w szpitalu, co miało bezpośredni związek z pobytem w więzieniu we Włodawie i w Lublinie, kiedy to funkcjonariusze wielokrotnie używali wobec niego siły. - Tam też wobec internowanych stosowano różnego rodzaju szykany, np. wywożenie do lasu i 2 godzinny postój w samochodach, zastraszanie m.in. wywozem na wschód. Ponadto wnioskodawca był umieszczony w ciasnych celach, bez możliwości ruchu, co nie pozostawało bez wpływu na jego stan zdrowia - podaje Prokuratura Krajowa.

Choroba, której nabawił się w czasie pobytu w więzieniu, w późniejszym okresie nawracała. Dlatego też był zmuszony do wystąpienia o urlop zdrowotny podczas studiów. Co więcej, z uwagi na wcześniejsze internowanie nie mógł znaleźć żadnej pracy, wszędzie otrzymywał odpowiedź odmowną, by przeżyć musiał wyprzedać prywatne rzeczy.

Mężczyzna wniósł o odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdy wynikłe z orzeczenia o internowaniu i innych orzeczeń związanych z jego działalnością opozycyjną w latach 1977-1989 w wysokości 25 tysięcy złotych, gdyż była to maksymalna kwota, którą wówczas przewidywały przepisy prawa.

6 stycznia 2009 roku Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził od Skarbu Państwa 16 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za internowanie, w pozostałej części wniosek oddalił.

Dwa lata później, Trybunał Konstytucyjny, orzekł o niekonstytucyjności art. 8 ust 1 a ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, który ograniczył możliwość zasądzenia odszkodowania za poniesioną szkodę i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłe z internowania, będącego wyrazem represji za działalność o charakterze niepodległościowym, do kwoty 25 tysięcy złotych.

20 czerwca 2018 roku Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił wniosek o wznowienie postępowania, argumentując, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do stwierdzenia, że rzeczywista szkoda i krzywda, wynikłe z internowania w okresie stanu wojennego, byłyby wyższe niż kwota 25 tysięcy złotych.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie tego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.

Jego zdaniem, sąd nie zastosował najwyższych standardów sprawiedliwości społecznej. Sąd Apelacyjny w Lublinie, mimo częściowej zmiany stanu prawnego (wynikającego z wyroku Trybunału Konstytucyjnego) dokonał takiej interpretacji wyroku Trybunału, która zamknęła drogę wnioskodawcy dla uzyskania należnej mu rekompensaty.

W skardze podkreślono, iż z materiału dowodowego sprawy niezbicie wynika, że wykonanie decyzji o internowaniu wiązało się z przemocą fizyczną i psychiczną. Przez ponad 7 miesięcy mężczyzna był odizolowany i zastraszany, złe warunki, w których przebywał przyczyniły się do pogorszenia jego stanu zdrowia i nawracającej choroby. - W świetle materiału dowodowego trudno uznać, aby zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota była, jak uznał Sąd Apelacyjny w Lublinie, odpowiednia i wystarczająca w stosunku do rozmiaru krzywdy doznanej przez wnioskodawcę - wskazał PG.

W okresie studiów oraz w czasie zatrudnienia na stanowisku propagatora kultury w Zarządzie Regionu Środkowo – Wschodniego NSZZ „Solidarność", mężczyzna którego dotyczy skarga nadzwyczajna, zajmował się niezależną działalnością wydawniczą. Spotkały go za to liczne represje w latach 70–tych i 80-tych. Mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany, a w okresie od 13 grudnia 1981 roku do 20 września 1982 roku internowany. W trakcie internowania znalazł się w szpitalu, co miało bezpośredni związek z pobytem w więzieniu we Włodawie i w Lublinie, kiedy to funkcjonariusze wielokrotnie używali wobec niego siły. - Tam też wobec internowanych stosowano różnego rodzaju szykany, np. wywożenie do lasu i 2 godzinny postój w samochodach, zastraszanie m.in. wywozem na wschód. Ponadto wnioskodawca był umieszczony w ciasnych celach, bez możliwości ruchu, co nie pozostawało bez wpływu na jego stan zdrowia - podaje Prokuratura Krajowa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP