Za nami drugi rok rządów PiS. I znów padł rekord w uchwalaniu projektów, które nie były poddawane konsultacjom społecznym. W sumie Sejm uchwalił już 430 ustaw. Z tego aż 106 to były projekty poselskie (24,6 proc.). Tak wynika z raportu legislacyjnego Fundacji Batorego. Są też pozytywne przykłady. Za wzór procedowania mogą posłużyć prace nad prawem o szkolnictwie wyższym i nauce czy prawem przedsiębiorców.
Bez konsultacji
– Projekty poselskie nie przechodzą konsultacji publicznych ani społecznych w Radzie Dialogu Społecznego. Nie muszą też posiadać oceny sutków regulacji – zaznaczyła Grażyna Kopińska, podczas debaty „Dialog w procesie tworzenia prawa".
Największy niepokój Kopińskiej wzbudza jednak właśnie ograniczanie konsultacji. Składa się na to wiele elementów – skracanie czasu na przesyłanie opinii, niewłaściwe przygotowywanie raportów, prezentowanie projektów rządowych jako poselskie.
– Konsultacje ze związkami nierzadko spełniają tylko wymóg formalny – zauważyła Barbara Surdykowska, ekspertka NSZZ Solidarność.
Są jednak i tacy eksperci, których nadużywanie tzw. szybkiej ścieżki legislacyjnej nie razi.