Dziewięć na dziesięć firm, które przeszły po wybuchu pandemii na zdalną pracę, już ogłosiło po wakacjach powrót do biura. Tylko co dziesiąta została przy pełnej zdalnej pracy – wynika z przeprowadzonego pod koniec lipca br. sondażu Grafton Recruitment i CBRE. Według Mikołaja Sznajdera, dyrektora w CBRE, na stały home office najczęściej decydują się firmy z branży IT a także reklamy, marketingu i komunikacji, gdzie zdalna praca była popularna jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa.
W pozostałych branżach większość pracodawców w czasie wakacji przygotowywało zasady powrotu do biur. – Wśród firm i pracowników widać dużą chęć oraz potrzebę powrotu do realiów sprzed epidemii – twierdzi Sznajder.
Nie oznacza to jednak, że od września biurowce zapełnią się pracownikami. Z badania wynika, że jedynie 26 proc. firm zdecydowało się na powrót do pracy w dawnym wymiarze sprzed pandemii. Tym bardziej że nie zachęca do tego wzrost liczby zakażeń i niepewna sytuacja w szkołach; nie wiadomo, czy część rodziców nie będzie musiała znów łączyć pracy z pilnowaniem zdalnej nauki dzieci.
W rezultacie zdecydowana większość, bo dwie trzecie przedsiębiorstw, zdecydowało się na tryb mieszany, często określany jako hybrydowy, który łączy home office z pracą wykonywaną w biurze. Jak wyjaśnia Joanna Wanatowicz, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Grafton Recruitment, najczęściej oznacza to, że w jednym tygodniu połowa załogi przychodzi do przestrzeni biurowej, podczas gdy reszta pracuje zdalnie, a w kolejnym tygodniu następuje zmiana.