Na zawodowe poradnictwo mogą liczyć bezrobotni w urzędach pracy, absolwenci uczelni sięgający po pomoc biura kariery czy zwalniani pracownicy, którym pracodawca zafundował usługę outplacementu. Wszyscy pozostali muszą zwykle radzić sobie sami – szukając porad w serwisach pracy albo opłacając wsparcie coacha, czyli doradcy kariery. Teraz jest szansa na korzystne dla pracowników zmiany. I to nie tylko dlatego, że zgodnie z ogłoszonym latem 2018 r. rozporządzeniem ministra edukacji narodowej, doradcy zawodowi mają się pojawić nie tylko w szkołach średnich i podstawowych, ale nawet w przedszkolach...
Agencja doradzi...
Z ofertą wsparcia – także w kształceniu – wychodzą również agencje zatrudnienia, które mają coraz większe problemy z pozyskaniem kandydatów do pracy. Chcąc się wyróżnić poszerzają więc swoją ofertę, dodając do niej swego rodzaju benefit – doradztwo.
Czytaj także: Krocie na kuszenie pracownika
Tak robi np. firma Randstad, jeden z największych graczy na polskim rynku usług HR, która jesienią ubiegłego roku zorganizowała pilotażowy projekt na Śląsku łączący rekrutację z bezpłatnym wsparciem zawodowym. – Nie ograniczamy się już do szukania i wyboru kandydatów do pracy. Chcemy też pomóc osobom szukającym pracy w znalezieniu zajęcia, które uwzględnia ich doświadczenie zawodowe, oczekiwania i mobilność – wyjaśnia Katarzyna Gurszyńska, kierująca programem zajmującym się doświadczeniami kandydatów i klientów Randstad.