- Nieraz tak jest, że nie ma żadnego miejsca w szpitalu i nie można przyjąć chorego na oddział - przyznał też prof. Maksymowicz.
- Myślę, że to spora porażka ministra Niedzielskiego, po tylu miesiącach - ocenił.
Zdaniem prof. Maksymowicza "początkiem nieszczęścia" była decyzja ministra Niedzielskiego, by nie testować objawowych osób. - Nie zauważyliśmy wzrostu liczby zakażeń - ocenił poseł Porozumienia.
- Pięciu ekonomistów w tej chwili zarządza walką ochrony zdrowia w Polsce. Cztery osoby z kierownictwa Ministerstwa Zdrowia plus szef NFZ. Coś nie tak chyba jest - dodał prof. Maksymowicz.