Zgorzelski na pytanie czy obecnie bez "bez Koalicji Polskiej można rządzić" odparł: "Na razie".

- Wiemy, że ta większość dzisiaj jest niestabilna, co pokazuje chociażby wycofanie się Prawa i Sprawiedliwości z projektu 30-krotności - dodał, nawiązując do wtorkowej decyzji PiS o wycofaniu z porządku obrad projektu likwidującego limit 30-krotności średniego wynagrodzenia przy naliczaniu składek ZUS. Przeciwko temu projektowi protestowało wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy Porozumienie bez głosów którego Zjednoczona Prawica nie ma większości w Sejmie.

- Widać, że nie będzie łatwo PiS-owi rządzić. Co generalnie dla demokracji może okazać się bardzo pozytywne - dodał Zgorzelski.

Zgorzelski mówiąc o Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że "widać, że król jest nagi, widać, że pieniędzy nie ma". Nawiązał przy tym do dwóch ustaw przyjętych przez Sejm w I czytaniu - chodzi o projekt nowelizacji ustawy o akcyzie, podnoszący akcyzę od alkoholu i wyrobów tytoniowych oraz zmiany przepisów umożliwiające finansowanie 13 emerytury z funduszu przeznaczonego pierwotnie na pomoc osobom niepełnosprawnym.

Jednocześnie poseł PSL stwierdził, że budżetu bez deficytu nie należy bronić za wszelką cenę. - Jeżeli za pomocą deficytu budżetowego moglibyśmy zlikwidować chociażby zadłużenie szpitali powiatowych, które są zamykane i dzięki którym czasami mieszkańcy polski powiatowej mogą uratować swoje zdrowie i życie. To ja jestem za tym, żeby deficyt budżetowy mógł być - wyjaśnił.