W tym tygodniu Senat zajmuje się uchwaloną z inicjatywy PiS nowelizacją kodeksu wyborczego. Ogromne kontrowersje budzi zmiana przewidująca, że członków Państwowej Komisji Wyborczej wybiorą politycy. Zdaniem opozycji będą sędziami we własnej sprawie, bo PKW zajmuje się m.in. kontrolowaniem finansów komitetów wyborczych. Wiele wskazuje, że akurat z tym nie będzie miała dużo pracy. Wszystko przez wykreślenie przecinka w art. 106 § 1 kodeksu wyborczego.
Obecnie przepis głosi: „Każdy wyborca może prowadzić agitację wyborczą na rzecz kandydatów, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów, po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego". Po zmianach przepis ma brzmieć: „Agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego".