22 stycznia okaże się, kto stanie na czele Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Kandydaci to konserwatysta i były szef frakcji CDU/CSU w Bundestagu Friedrich Merz, zwolennik dotychczasowego kursu partii i premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet,oraz mało znany w kraju Norbert Röttgen, szef Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu.
Od dwu lat następczynią Merkel w CDU jest Annegret Kramp-Karrenbauer (AKK), minister obrony. Sama podała się do dymisji w początkach tego roku, przyznając, że funkcja ją przerosła. Wyłonienie jej następcy w warunkach pandemii dwukrotnie przekładano. Dłużej czekać nie sposób, bo we wrześniu odbędą się wybory do Bundestagu, poprzedzone serią wyborów landowych. Zjazd CDU odbędzie się za pośrednictwem sieci, dając początek kampanii wyborczej do niemieckiego parlamentu.
Sądząc na podstawie sondaży, największe szanse na kierownictwo największej niemieckiej partii ma 64-letni Merz, jeden z byłych liderów CDU, który w ubiegłej dekadzie został zmuszony pożegnać się z polityką, kiedy porządki w partii rozpoczęła Angela Merkel. Zarobił miliony jako szef kancelarii obsługującej wielki biznes i doszedł do wniosku, że czas na powrót. Uchodzi za egocentryka kierującego się żądzą zemsty za dawne upokorzenia.
– Bezczynność i brak przywództwa ze strony pani kanclerz pokrywa kraj jak mgielny dywan – głosił nie tak dawno, zapowiadając, że CDU powinna wrócić do konserwatywnych korzeni partii chadeckiej, którą Merkel przesunęła do środka sceny politycznej. Nie wyklucza przy tym przyszłej koalicji rządowej z Zielonymi. Jest zwolennikiem liberalizmu gospodarczego. Na temat pandemii zabiera głos rzadko i mało zdecydowanie, jak i w sprawie pakietów finansowych dla gospodarki.
59-letni Laschet ma ogromne doświadczenie przywódcze, stojąc na czele rządu najludniejszego landu. Pozycjonuje się jako kontynuator linii Merkel, lecz wielokrotnie zgłaszał zastrzeżenia co do kursu pani kanclerz w sprawie walki z epidemią. Jako jedyny z trójki kandydatów występuje w tandemie. W przypadku jego zwycięstwa wiceszefem CDU miałby zostać obecny minister zdrowia Jens Spahn, który zdobył powszechne uznanie w czasach pandemii.