W ubiegłym tygodniu władze Nevady zadecydowały, że głosy ich sześciu elektorów zostaną przyznane w wyborach prezydenckich kandydatowi, który otrzyma większość głosów w skali krajowej, a nie w Nevadzie, jak przewiduje to obowiązujący w USA system elektorski.
    Jeżeli gubernator podpisze ustawę, to Nevada stanie się 16. stanem, wliczając dystrykt Columbii, który planuje się wyłamać z obowiązującego systemu elektorskiego. Tylko w 2019 r. do grupy tej dołączyły Colorado, Nowy Meksyk i Delaware. W kolejce są Maine i Oregon, gdzie jeszcze w tym roku ustawodawcy mogą zatwierdzić projekty ustaw, na mocy których te stany będą mogły się wyłamać z systemu elektorskiego.