Pomysł jest nietypowy. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zaoferował 900 tys. zł do podziału pomiędzy trzy zespoły, które po przeprowadzeniu badań naukowych mają opracować szczegółowe założenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, nazwanej ustawą 2.0. Zadaniem wybranych w konkursie zespołów będzie również przeprowadzenie konsultacji w środowisku.
Gowin wiąże z ustawą duże nadzieje. Liczy, że będzie ona „konstytucją dla polskiej nauki XXI wieku" i stworzy nowy model szkolnictwa. Celem jest zarówno lepsza konkurencja z uczelniami zagranicznymi, jak i budowanie współpracy między nauką a biznesem, o której w Polsce dyskutuje się od lat.
Jedno z ważniejszych rozstrzygnięć ma dotyczyć systemu zarządzania uczelniami. – Pytanie, czy nadal decydujemy się na ultrademokratyczny model wyboru rektora, czy warto rozważyć przejście na model menedżerski, jaki obowiązuje na wszystkich wiodących uczelniach świata – mówił niedawno Gowin na spotkaniu w Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.
Termin przysyłania zgłoszeń na konkurs upłynął 29 kwietnia. „Zgłoszono 15 projektów. Wbrew malkontentom zainteresowanie środowiska akademickiego ogromne" – napisał Gowin w środę na Twitterze.
Nie sprecyzował, kogo miał na myśli, pisząc o malkontentach. Wiadomo, że udziału w konkursie odmówiło gromadzące młodych naukowców stowarzyszenie Obywatele Nauki. „Nie jest jasne, jak zostanie wykorzystany materiał przygotowany przez trzy zwycięskie zespoły", „środowisko powinno zabierać głos, lecz nie powinno zamieniać się miejscami z władzą państwową" – to niektóre z argumentów, o jakich czytamy na stronie stowarzyszenia.