Podsumowanie stanu finansów publicznych w środę, „błękitny marsz wolności" 6 maja i spotkania w terenie. Platforma – po dobrze ocenionym w partii piątkowym przemówieniu Grzegorza Schetyny – chce iść za ciosem i kontynuować ofensywę. Jej cele – podobnie jak samo wotum nieufności – są podwójne. I dotyczą zarówno pozycji PO wśród partii opozycyjnych, jak i dalszego kontrowania obozu władzy.
Oceny przemówienia Schetyny były w mediach bardzo zróżnicowane, ale nastroje w samej Platformie są po piątkowej debacie pozytywne. – To było dobre wystąpienie Grzegorza. Nic politycznie nie straciliśmy w piątek – słyszymy od polityków PO. I dlatego stratedzy partii mają już w planach kolejne wydarzenia, które mają pokazać, że partia ma polityczny impet.
Już w środę Platforma zaprezentuje ocenę stanu finansów państwa – kontynuację tematów z piątku. Jak zapowiedział Grzegorz Schetyna, przed sobotnią debatą z samorządowcami na Pomorzu, Platforma zaprezentuje też swoje konkretne pomysły dotyczące samorządu. Wydarzenie to ma mieć „strategiczny" charakter, chociaż politycy nie chcą zdradzić, w jakiej formie się odbędzie. Schetyna wspominał też, że Platforma opowie o pomyśle 13. emerytury zaprezentowanym w piątkowym wystąpieniu. – PiS odwraca się od seniorów, my proponujemy rozwiązanie, które funkcjonuje w kilku krajach UE. To dodatkowe środki na wypoczynek, rehabilitację i aktywność – mówi nam Michał Szczerba, który specjalizuje się w polityce senioralnej.
Platforma nie zapomina też o referendum dotyczącym reformy oświaty. Według naszych ustaleń 20 kwietnia wraz z ZNP i innymi partiami zaprezentuje wyniki zbiórki podpisów. To ma być też swego rodzaju demonstracja politycznej siły i zdolności organizacyjnych partii Schetyny.
Kolejnym punktem na politycznym planie Platformy jest „błękitny marsz wolności" 6 maja. Stratedzy partii zapowiadają, że będzie to powtórka z analogicznego wydarzenia, które odbyło się rok temu. – Platforma zaprasza wszystkich niezadowolonych, całą opozycję – mówi jeden z polityków partii. Co na to przedstawiciele innych partii? Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej: – Nie wiemy, jakie będą zasady. Teraz to wygląda na czysto partyjny marsz. Ale idea europejska jest nam bliska.