Księgowy Europy przeprasza

Holandia znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak zamiast okazać finansową solidarność, zażądała budżetowego śledztwa w sprawie Włoch.

Aktualizacja: 01.04.2020 22:40 Publikacja: 01.04.2020 19:36

Wopke Hoekstra

Wopke Hoekstra

Foto: AFP

Już w czasie kryzysu finansowego, który w Europie z całą mocą wybuchł w 2009 roku, doszło do konfliktu o to, jak ratować strefę euro. Wtedy pojawił się pomysł wspólnych euroobligacji, czyli zaciągania długu gwarantowanego przez całą strefę, z którego finansowano by kraje w potrzebie.

W praktyce w czasach tamtego chaosu sprowadzałoby się to do gwarancji głównie ze strony państw o najwyższym ratingu, czyli Niemiec, Holandii czy Finlandii, a beneficjentami byłyby państwa w kryzysie, wtedy Grecja, Portugalia, Irlandia, Hiszpania.

Ostatecznie obrano inną ścieżkę i stworzono Europejski Mechanizm Stabilności. On też może emitować obligacje do sfinansowania państw w potrzebie, które są gwarantowane przez całą strefę euro. Ale, po pierwsze, jego możliwości wynoszą obecnie 410 mld euro. Po drugie, każda pomoc obwarowana jest twardymi warunkami reform.

Teraz może się to okazać niewystarczające, dlatego część strefy euro apeluje o więcej. W najlepszym wypadku o euroobligacje, a w ostateczności przynajmniej o poluzowanie rygorów EMS. List w tej sprawie początkowo podpisało dziewięć państw strefy, ale nieoficjalnie wiadomo, że jest ich coraz więcej.

Przeciw ciągle na pewno są Holandia, Niemcy, Finlandia i Austria. Z tej grupy najwięcej emocji budzi jednak postawa Hagi. Bo w swojej niechęci do wydawania pieniędzy nie może się ona powstrzymać przed wygłaszaniem umoralniających nauk. Minister finansów Wopke Hoekstra zaapelował o zbadanie, dlaczego państwa potrzebujące pomocy nie mają wystarczających marginesów budżetowych do ratowania siebie samych. Antonio Costa, premier Portugalii, uznał to za „podłość". Mario Draghi, były prezes Europejskiego Banku Centralnego, przez wielu uważany za zbawcę strefy euro w ostatnim kryzysie, zaapelował o nadzwyczajne środki. „Utrata dochodu nie jest przez nikogo zawiniona. Wahanie spowoduje nieodwracalne szkody" – napisał w „Financial Timesie". Skala obecnego kryzysu jest niespotykana i nawet jeśli to państwa Południa poniosą na początku największe szkody, to Północ też za to zapłaci.

Włochy muszą się mierzyć ze wzrostem eurosceptycyzmu, bo społeczeństwo jest coraz bardziej rozczarowane brakiem wyraźnej pomocy ze strony UE. Holandia też ma u siebie populistów, którzy będą narzekać na dzielenie się pieniędzmi.

Haga jednak wyraźnie zdała sobie sprawę, że nawet w jej kalwińskim społeczeństwie pouczanie Włochów, w sytuacji gdy codziennie umierają tam setki ludzi, może być źle przyjęte. Liderzy dwóch partii koalicji rządowej skrytykowali zarówno premiera Marka Rutte, jak i ministra finansów. Ron Jetten Segers, lider liberałów z D66, powiedział, że „brutalność księgowego Europy może doprowadzić do dyplomatycznej katastrofy". Gert-Jan Segers, lider chadeków z CU, stwierdził: „W obecnej sytuacji pierwsze, co bym powiedział Włochom, to: »pomożemy wam«".

Wygląda na to, że Wopke Hoekstra, uznawany za najbardziej jastrzębiego wśród ministrów finansów strefy euro, zrozumiał swój błąd. – Jeśli wywołujesz tyle złości, to znaczy, że popełniłeś błąd – powiedział. I przyznał, że nie wykazał dość empatii. W przyszłym tygodniu Eurogrupa, czyli ministrowie finansów strefy euro, ma zdecydować o nadzwyczajnych środkach. Okaże się wtedy, czy refleksja Holendra dotyczyła wyłącznie formy wypowiedzi czy też jej treści.

Już w czasie kryzysu finansowego, który w Europie z całą mocą wybuchł w 2009 roku, doszło do konfliktu o to, jak ratować strefę euro. Wtedy pojawił się pomysł wspólnych euroobligacji, czyli zaciągania długu gwarantowanego przez całą strefę, z którego finansowano by kraje w potrzebie.

W praktyce w czasach tamtego chaosu sprowadzałoby się to do gwarancji głównie ze strony państw o najwyższym ratingu, czyli Niemiec, Holandii czy Finlandii, a beneficjentami byłyby państwa w kryzysie, wtedy Grecja, Portugalia, Irlandia, Hiszpania.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"