Podatek od reklam. Budka zaprasza Gowina do konsultacji. "To czas próby"

Koalicja Obywatelska ma zamiar zorganizować w parlamencie konsultacje i wypracować stanowisko opozycji w kwestii wolności mediów. Politycy formacji zaprosili do konsultacji Jarosława Gowina, lidera współtworzącego rząd Porozumienia, oraz Polskę 2050 i Konfederację.

Aktualizacja: 11.02.2021 11:44 Publikacja: 11.02.2021 11:14

Podatek od reklam. Budka zaprasza Gowina do konsultacji. "To czas próby"

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W środę niezależne polskie media opublikowały treść listu otwartego do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, w którym nadawcy i wydawcy wyrażają protest przeciwko planowanemu przez rząd Mateusza Morawieckiego podatkowi od reklam, określając go mianem "haraczu", którego celem jest ograniczenie wolności mediów. Treść listu opublikowała też "Rzeczpospolita". Strona główna rp.pl została do północy zastąpiona informacją o proteście mediów.

Biorące udział w proteście media nie nadawały programów i nie publikowały treści w internecie, a strony główne gazet i portali informowały o akcji "Media bez wyboru".

Czytaj także:
KO, Lewica i PSL z projektami uchwał ws. wolności mediów
Konfederacja przeciw podatkowi od reklam. "Działanie antypolskie"

- Wczorajszy dzień pokazał, jak ważna jest solidarność wolnych mediów. Dzisiaj rozgrywa się walka o przyszłość Polski, o to, czy obywatele będą mieli dostęp do niezależnej, obiektywnej i nieskrępowanej niczym informacji, czy też na wzór tzw. mediów rządowych, partyjnych, w Polsce będziemy mieli do czynienia tylko z kłamstwem, manipulacją i fake newsami - powiedział na konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej przewodniczący PO Borys Budka.

Koalicja Obywatelska, Lewica i Koalicja Polska - PSL złożyły w Sejmie projekty uchwał w sprawie ograniczenia wolności mediów w Polsce. Budka ocenił, że wspólny projekt pokazał, że sprawa wykracza poza podziały polityczne.

"Panie premierze, to jest czas próby"

- Ale trzeba zrobić coś więcej. Dlatego w parlamencie wspólnie jako kluby opozycyjne zorganizujemy w przyszłym tygodniu konsultacje oraz wypracujemy jasne stanowisko jeśli chodzi o kwestię wolności mediów. To sprawa fundamentalna. To przede wszystkim filar demokracji - wolna, nieskrępowana debata - oświadczył.

- Ta sprawa jest na tyle poważna i dotyczy przyszłości nas wszystkich, że do tych konsultacji zaprosimy również wicepremiera Jarosława Gowina, lidera Porozumienia, który wielokrotnie wypowiadał się o takich wartościach jak wolność, przedsiębiorczość czy konieczność utrzymania miejsc pracy - zadeklarował Borys Budka.

- Tak, panie premierze, to jest czas próby. Wierzymy, że wspólnie będziemy w stanie wypracować dobre stanowisko i zablokować ten bardzo szkodliwy projekt ustawy - zaznaczył i dodał, że zaproszenie dotyczy także lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

- Dzisiaj to jest dla nas wszystkich sprawdzian, czy w fundamentalnych sprawach jesteśmy w stanie rozmawiać - ocenił.

"Będziemy proponowali konsultacje Konfederacji"

Do apelu do Jarosława Gowina przyłączył się Paweł Kowal (KO). - Będziemy proponowali konsultacje Konfederacji. Konfederacja mówi często o wolności, o wolności gospodarczej - to jest moment, kiedy nie ma podziałów politycznych, są fundamentalne wartości, do których chcemy się odwołać - oświadczył.

Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska) przekonywała, że media w Polsce płacą już podatki, a sprawa opodatkowania wielkich korporacji "to zupełnie inny temat". Posłanka dodała, że mediów nie będzie stać na dobrych dziennikarzy, "na odwagę i wolność słowa". Zdaniem Nowackiej, rządowy projekt uderza także w kina, która będą musiały podnieść ceny biletów, co z kolei przełoży się na spadek liczby widzów i mniejsze środki na polską kinematografię. - Polska kultura będzie cierpiała przez ministra kultury - oceniła.

Przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka mówił na konferencji, że w projekcie nie chodzi o pieniądze ani wsparcie służby zdrowia. - Jarosławowi Kaczyńskiemu, Mateuszowi Morawieckiemu przeszkadza myślenie i niezależność - powiedział. Ocenił, że PiS "jak komuniści w Polsce chce zastosować domiar, dodatkowy podatek, po to, żeby ograniczyć niezależność w Polsce".

Projekt podatku i protest mediów

Uzasadniając plan "długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie" rząd PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski planuje wprowadzenie opłaty z tytuły reklamy internetowej i konwencjonalnej. Środki z nowej daniny miałyby zasilić Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków oraz nową instytucję, Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Czytaj także:
Posłowie o podatku od reklam: Uderzenie w niezależne media

Przeciwko planom wprowadzenia opłaty wystąpiły polskie media. "To po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - czytamy w liście otwartym do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, podpisanym przez 43 sygnatariuszy, wśród których są m.in. Gremi Media S.A., Agora S.A., Grupa Eurozet, Grupa RMF, Ringier Axel Springer Polska, Telewizja Polsat sp. z o.o. oraz TVN S.A.

Dowiedz się więcej: Polskie media przeciw podatkowi od reklamy. "To haracz"

Przeciwko planowi wprowadzenia nowego podatku zaprotestował także Zarząd Izby Wydawców Prasy.

W środę niezależne polskie media opublikowały treść listu otwartego do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, w którym nadawcy i wydawcy wyrażają protest przeciwko planowanemu przez rząd Mateusza Morawieckiego podatkowi od reklam, określając go mianem "haraczu", którego celem jest ograniczenie wolności mediów. Treść listu opublikowała też "Rzeczpospolita". Strona główna rp.pl została do północy zastąpiona informacją o proteście mediów.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje