Gość podcastu zapytany o to, czy opozycja wystartuje ze wspólnej listy w kolejnych wyborach, mówi, że przy zmianie ordynacji wyborczej i zwiększeniu liczby okręgów wyborczych, partie opozycyjne powinny pójść do wyborów razem. Jeśli nic się nie zmieni, to decyzja o wspólnym starcie zapadanie najwcześniej na pół roku przed wyborami.

Włodzimierz Czarzasty wyjaśnia, że do zjednoczenia między Wiosną a SLD nie nastąpiło z dwóch powodów: przedłużającej się procedury w Sądzie Apelacyjnym i koronawirusa. – Nie wyobrażam sobie łączenia partii przez internet. Chciałbym, żeby na sali było dwa tysiące osób i odpowiednia atmosfera – stwierdził Włodzimierz Czarzasty. I dodaje, że w Lewicy jest chęć do integracji. – Mieliśmy wtopy, ale wyciągnęliśmy z tego wnioski – przyznał.

Jak ocenia sytuację na polskiej scenie politycznej? – Wygra ten, kto będzie stabilny, ten komu Ziobro nie będzie wyjmował wnętrzności po nocach. Na razie jest destabilizacja po jednej i drugiej stronie – stwierdził.  – Ziobro okazał się postacią śmieszną i groteskową. Zapowiedzi o miękiszonach, to słownictwo które nadaje się tylko do ośmieszania. Lider Solidarnej Polski ma zadyszkę, a chęć na władzę olbrzymią – dodaje.