Reklama
Rozwiń

Małgorzata Kidawa-Błońska: Pracowałam i przekonałam do siebie Polaków

- Pracowałam i przekonałam do siebie Polaków. Kiedy powiedziałam, że wybory nie mogą się odbyć, wielu Polaków powiedziało, że nie weźmie w nich udziału - powiedziała na antenie Radia Plus Małgorzata Kidawa-Błońska. - Kiedy na nowo można było robić kampanię, ci ludzie chcieli zmiany w Pałacu Prezydenckim - dodała była kandydatka PO na prezydenta.

Aktualizacja: 06.10.2020 11:17 Publikacja: 06.10.2020 11:13

Małgorzata Kidawa-Błońska: Pracowałam i przekonałam do siebie Polaków

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Wicemarszałek Sejmu i była kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska: została zapytana na antenie Radia Plus, czy niemal osiem milionów złotych wydane na kampanię to były dobrze wydane pieniądze. - Nie odbyły się wybory 10 maja, nie było ustawy kopertowej, sąd przyznał mi rację, że nie można było przeprowadzać wyborów w taki sposób - powiedziała. - Nie spodziewałam się, że będzie pandemia i rząd PiS wpadnie na pomysł żeby obchodzić te wybory. Moje decyzje były słuszne. Sztab bardzo racjonalnie, bardzo oszczędnie wydawał pieniądze - dodała. - Kampanie muszą być finansowane, one były w trudnych warunkach, bo przecież częściowo tylko w sferze wirtualnej, więc koszty były większe. Moja decyzja żeby nie doprowadzić do wyborów 10 maja była słuszna i sąd to potwierdził - podkreśliła.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim
Polityka
Spór o ambasadorów pierwszym testem kohabitacji. Będzie restart relacji PO–PiS?
Polityka
Ruszyły kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Siemoniak: Przyczyny jak najbardziej realne