Reklama

Yad Vashem przeprasza za zniekształcone fakty historyczne na Światowym Forum Holokaustu

Instytut Yad Vashem przeprosił za zaprezentowanie "zniekształconych" faktów historycznych podczas zorganizowanego w Jerozolimie Światowego Forum Holokaustu - informuje "Haarec".

Aktualizacja: 03.02.2020 16:05 Publikacja: 03.02.2020 14:49

Yad Vashem przeprasza za zniekształcone fakty historyczne na Światowym Forum Holokaustu

Foto: AFP

zew

Prezydenci Rosji, Niemiec i Francji, wiceprezydent USA, brytyjski następca tronu oraz prezydent i premier Izraela wystąpili na Światowym Forum Holokaustu, zorganizowanym 23 stycznia - w przededniu rocznicy wyzwolenia Auschwitz - w Yad Vashem w Jerozolimie.

W przerwach między przemówieniami widzom wyświetlano kilkuminutowe filmy, mające przedstawiać historię Holokaustu i II wojny światowej oraz okoliczności jej wybuchu.

Uroczystości zgromadziły przedstawicieli władz z kilkudziesięciu państw. Prezydent Andrzej Duda zbojkotował obchody po tym, jak organizatorzy nie zapewnili mu możliwości zabrania głosu. Polskę reprezentował ambasador w Izraelu.

Atak na Polskę w 1942 r.

Przed wystąpieniem prezydenta Emmanuela Macrona zaprezentowano nagranie zawierające mapy Europy. Jedną z nich podpisano tytułem "Nazistowski podbój 1942". Brunatny kolor ataków sugerował, że w tym czasie Niemcy przeprowadzili ataki na Austrię, Czechosłowację, Polskę, Węgry, Danię, Białoruś, Litwę i Łotwę.

Zaprezentowana mapa nie przedstawiała granic Polski sprzed 1939 roku ani tych, które obowiązywały po wojnie. Te same granice pokazano, gdy opowiadano o wyzwoleniu Europy spod okupacji.

Reklama
Reklama

Krytycy zarzucali organizatorom powtarzanie rosyjskiej narracji, która pomija milczeniem wojenne zbrodnie Związku Radzieckiego, rolę ZSRR w doprowadzeniu do wybuchu wojny, inwazję wojsk radzieckich na Polskę oraz przedstawia Armię Czerwoną jako jedynego wyzwoliciela Europy.

Czytaj także:
Mosze Kantor, as w talii Putina

Światowe Forum Holokaustu przy współpracy Yad Vashem, kancelarii prezydenta Reuwena Riwlina oraz izraelskiego MSZ zorganizował stojący na czele Europejskiego Kongresu Żydów Mosze Kantor, oligarcha i polityk postrzegany jako sojusznik prezydenta Rosji.

Yad Vashem przyznaje, że popełniono błąd

W poniedziałek na swych stronach internetowych dziennik "Haarec" opublikował fragmenty otrzymanego od Yad Vashem listu, który ma zostać wydrukowany 4 lutego.

W piśmie Instytut oświadczył, że informacje przedstawione zebranym podczas Światowego Forum Holokaustu zawierały "nieścisłości" i "prezentowały (jedynie - red.) część faktów", co "stwarzało wrażenie nieobiektywności".

Nagrania "nie zawierały żadnej wzmianki o podziale Polski między Związek Radziecki a nazistowskie Niemcy w 1939 r. ani o okupacji Europy Zachodniej w 1940 r." - przyznał Yad Vashem.

Reklama
Reklama

Jak pisze "Haarec", mapy przedstawione uczestnikom Światowego Forum Holokaustu jako historyczne, błędnie prezentowały granice Polski i jej sąsiadów, pomijały Ukrainę, myliły obozy koncentracyjne z obozami śmierci oraz zawierały szereg innych informacji błędnych lub częściowo prawdziwych.

Czytaj więcej:
W Yad Vashem pokazano fałszywą mapę niemieckiej inwazji

Według izraelskiego dziennika, w liście Yad Vashem de facto przyznaje, że pod jego egidą w Jerozolimie przedstawiono zniekształcone fakty dotyczące II wojny światowej i Holokaustu, "co służyło politycznym i dyplomatycznym interesom prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina" i stało w sprzeczności z "obowiązkami Instytutu, a przede wszystkim jego wierności historii".

"Trzymanie się faktów obowiązkiem Yad Vashem"

"Przepraszamy za godny ubolewania niepomyślny zbieg okoliczności, który miał miejsce" - oświadczył Yad Vashem. Zapewnił, że materiały wideo zaprezentowane podczas Światowego Forum Holokaustu nie przedstawiają wynikającej z badań perspektywy Instytutu.

W liście Yad Vashem czytamy, że obowiązkiem tej instytucji wobec Izraela i narodu żydowskiego jest i będzie "trzymanie się historycznych faktów" na tyle, na ile uda się je ustalić oraz badanie prawdy w celu "przeciwstawienia się próbom rozmywania i zniekształcania politycznego dyskursu w różnych krajach".

Dowiedz się więcej:
Yad Vashem: Więcej polityków niż ocalałych z Holokaustu

Reklama
Reklama

Pod listem do "Haareca" podpisał się prof. Dan Michman, dyrektor Międzynarodowego Instytutu Badań nad Holokaustem, założonego przez Yad Vashem w 1993 r.

Jak zwraca uwagę "Haarec", w liście Michmana nie znajduje się wyjaśnienie, do jakiego stopnia Instytut był odpowiedzialny za treść materiałów zaprezentowanych podczas uroczystości w Jerozolimie. List nie odnosi się także do innych zarzutów względem organizatorów, w tym dotyczących ich decyzji o nieprzyznaniu prawa głosu prezydentowi Polski.

Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marek Matusiak: Ogromna część Izraelczyków nie uważa, że w Gazie są niewinni ludzie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama