Piotr Liroy-Marzec chce być prezydentem. "Umiem się podpisać"

- Polskę stać na prezydenta, który ślepo nie podpisuje papierów podkładanych przez rząd - powiedział były poseł Piotr Liroy-Marzec, w rozmowie z Interią ogłaszając zamiar startowania w wyborach prezydenckich. Wśród swoich zalet wymienił umiejętność złożenia podpisu i dobre oceny z języka polskiego.

Aktualizacja: 16.01.2020 14:19 Publikacja: 16.01.2020 13:37

Piotr Liroy-Marzec chce być prezydentem. "Umiem się podpisać"

Foto: tv.rp.pl

- Liroy na prezydenta! Mówię to pierwszy raz, nie żartuję. Startuję, bo nie ma kandydata, który odpowiadałby mnie jako wyborcy - powiedział Interii Liroy-Marzec.

Dodał, iż nie dziwi się, że w sondażach przed wyborami prowadzi obecny prezydent Andrzej Duda. - On po prostu nie ma konkurencji - ocenił. Stwierdził, że kandydatka Platformy Obywatelskiej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska nie ma żadnych szans na zwycięstwo.

- Ale inni wcale nie są lepsi. Mnie zależy na tym, żeby podczas swojej kampanii pokazać, w jakim miejscu jesteśmy i kim powinien być prezydent - mówił Liroy-Marzec.

Pytany, jakim mógłby być prezydentem, odparł: - W ogóle nie mam kompleksów, żeby pełnić tę rolę: umiem się podpisać, nie robię błędów. Z języka polskiego miałem dobre oceny.

- Marketingowo byłbym lepszy na zewnątrz - jeśli chodzi o nawiązywanie kontaktów czy wizerunek za granicą - dodał. Zadeklarował, że na pewno nie przyniósłby wstydu jako głowa państwa. - Pokazałem to podczas czterech lat kadencji poselskiej - powiedział. Zaznaczył, że ma "wszystko to", co pozostali kandydaci oraz "wiele atutów", których jego potencjalni rywale nie posiadają.

- Polskę stać na prezydenta, który ślepo nie podpisuje papierów podkładanych przez rząd - powiedział.

Piotr Liroy-Marzec oświadczył też, że ma doświadczenie w polityce. - W 1996 r., dzięki senator Marii Łopatkowej, pracowałem przy tworzeniu nowej konstytucji. Występowałem wtedy nawet w Sejmie - mówił. Poinformował też to on wymyślił nazwę "Konfederacja" i "powołał ją do życia z Januszem Korwin-Mikke".

Piotr Liroy-Marzec był posłem na Sejm VIII kadencji. Do parlamentu dostał się z listy Kukiz'15. Dwa lata później powołał stowarzyszenie Skuteczni i został wykluczony z klubu Kukiz'15. W 2018 r. bez powodzenia ubiegał się o stanowisko prezydenta Kielc. W zeszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego startował z list KWW Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, który nie przekroczył progu wyborczego. W październikowych wyborach do Sejmu Liroy-Marzec nie zdobył mandatu.

- Liroy na prezydenta! Mówię to pierwszy raz, nie żartuję. Startuję, bo nie ma kandydata, który odpowiadałby mnie jako wyborcy - powiedział Interii Liroy-Marzec.

Dodał, iż nie dziwi się, że w sondażach przed wyborami prowadzi obecny prezydent Andrzej Duda. - On po prostu nie ma konkurencji - ocenił. Stwierdził, że kandydatka Platformy Obywatelskiej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska nie ma żadnych szans na zwycięstwo.

- Ale inni wcale nie są lepsi. Mnie zależy na tym, żeby podczas swojej kampanii pokazać, w jakim miejscu jesteśmy i kim powinien być prezydent - mówił Liroy-Marzec.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czworo nowych ministrów
Polityka
Oświadczenie Kaczyńskiego: "Zielony ład" jest po to, aby Polska nie goniła UE
Polityka
Rekonstrukcja rządu Tuska. Włodzimierz Czarzasty: Nie jestem zaskoczony
Polityka
Rzecznik Konfederacji: Wybory do PE? Jesteśmy jedynym wiarygodnym ugrupowaniem
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Tomasz Siemoniak na czele MSWiA. Jakie czekają go wyzwania