W ostatnich dniach "Rzeczpospolita" ujawniła, że jeden z najbliższych współpracowników Mariana Banasia z czasów jego pracy w Ministerstwie Finansów miał kierować mafią VAT-owską. Pod takim zarzutem siedzi w areszcie. Sprawa dotyczy Arkadiusza B., szefa Krajowej Szkoły Skarbowości, oraz Krzysztofa B., dyrektora Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów. Kierowana przez nich grupą przestępcza, poprzez sieć spółek, zarejestrowanych m.in. w Czechach, fikcyjnie handlowała sztuczną biżuterią oraz tarcicą i w ciągu blisko czterech lat wyłudziła 5 mln zł VAT (zarzuty ma łącznie 15 osób).
"Rzeczpospolita" ujawniła także kulisy umowy, na podstawie której Marian Banaś stal się posiadaczem krakowskiej kamienicy, darowanej mu przez byłego żołnierza AK, bardzo korzystnej dla szefa NIK.
Po materiale "Superwizjera" Marian Banaś - po wcześniejszym dokonaniu zmian w kierownictwie NIK - udał się na bezpłatny urlop, z którego wrócił 17 października, już po wyborach parlamentarnych.
Badanie oświadczeń majątkowych Banasia CBA zakończyło 16 października, po pół roku, i według nieoficjalnych informacji – wynik jest dla zainteresowanego niekorzystny. CBA po nich może zdecydować, czy skierować sprawę do prokuratury.