"PiS zapewnił sobie mandat (do rządzenia) - wynika z badań exit polls" - czytamy w "NYT". Dziennik pisze, że PiS odwołuje się do nacjonalistyczny haseł o pokrzywdzonych, które są dobrze przyjmowane na polskiej wsi oraz w miasteczkach we wschodniej części kraju, które "nie nadążają za bogatszymi miastami z zachodu".
Jak zauważa "NYT" Jarosław Kaczyński, po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, obiecał "dalszą zmianę społeczeństwa w sposób fundamentalny".
- Polska musi się zmieniać i musi się zmieniać na lepsze - cytuje prezesa PiS amerykański dziennik.
"NYT" pisze następnie, że przez 30 lat Polska była wzorem pokojowej transformacji państwa autorytarnego w liberalną demokrację. "Ale w najważniejszych wyborach od częściowo wolnych wyborów w 1989 roku wielu Polaków martwiło się o to, że demokracja może być zagrożona" - czytamy w "NYT". Dziennik tak tłumaczy wysoką, 61-procentową frekwencję wyborczą w wyborach.
"NYT" przypomina następnie, że przez cztery lata u steru rządów PiS "przekształcał kraj" - w tym kontekście wymienia m.in. reformę sądownictwa, która - "zdaniem krytyków (partii rządzącej) zagraża rządom prawa". "To doprowadziło Polskę do stania się pierwszym członkiem UE, któremu groziła utrata prawa do głosu (na forum Unii, chodzi o procedurę z artykułu 7 Traktatu o UE - red.)".