W ostatnim okresie wzrosły napięcia na linii Londyn-Teheran. 4 lipca władze brytyjskiego Gibraltaru zatrzymały i wprowadziły do portu irański tankowiec Grace 1. W akcji uczestniczyli żołnierze brytyjskiej piechoty morskiej. Władze tłumaczyły decyzję podejrzeniem, że tankowiec wiózł irańską ropę do Syrii, na którą sankcje nałożyła Unia Europejska. Policja Gibraltaru zatrzymała kapitana jednostki. Władze Iranu oświadczyły, że doszło do aktu piractwa morskiego, a tankowiec nie płynął do Syrii.
19 lipca irańska Gwardia Rewolucyjna z powodu "nieprzestrzeganie międzynarodowego prawa" zatrzymała na wodach cieśniny Ormuz brytyjski tankowiec Stena Impero. Iran poinformował, że tankowiec zderzył się z kutrem rybackim i nie reagował na jego sygnały o pomoc. Teheran podał, że jednostka znajduje się w irańskim porcie Bandar Abbas. 23-osobowa załoga ma pozostać w porcie do zakończenia śledztwa. Właściciel tankowca oświadczył, że jednostka poruszała się w zgodzie z zasadami nawigacji i międzynarodowymi przepisami.
Półoficjalna irańska agencja Tasnim poinformowała, że Wielka Brytania wysłała do Iranu mediatora, który miałby prowadzić rozmowy w sprawie uwolnienia brytyjskiego tankowca.
Agencja powołała się na Mohammada Mohammadiego-Golpajedżaniego, szefa biura najwyższego przywódcy duchowego Iranu ajatollaha Alego Chameneia.
- Państwo, które w przeszłości wybierało ministrów w Iranie znalazło się w punkcie, w którym wysyła mediatora i prosi o uwolnienie swojego statku - miał powiedzieć Mohammadi-Golpajedżani, cytowany przez Tasnim, odnosząc się do czasów kolonialnych.