Cezary Tomczyk miał otrzymywać groźby w sierpniu 2017 roku. - Była taka sytuacja, że zacząłem dostawać wiadomości na Facebooka od anonimowego człowieka, który groził mi i mojej rodzinie śmiercią. Sugerował, że wie gdzie mieszkam - powiedział Tomczyk w rozmowie z Polsat News.
Czytaj także: Ostre kary za grożenie politykowi nabiciem na pal
Sprawa trafiła na policję, a później zajęła się nią prokuratura. Po śledztwa zidentyfikowano autora gróźb, Arkadiusza K., który został oskarżony wówczas o składanie gróźb karalnych i uprawdopodobnienie ich spełnienia.
Jak informuje Polsat News, Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował o skazaniu 24-letniego Arkadiusza K. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych.
Jak powiedział poseł Tomczyk, jest to wyrok symboliczny. - Nikt w sieci nie może czuć się anonimowy - podkreślił. - Ten wyrok można zadedykować setkom ludzi w Polsce, którzy walczą z agresją i hejtem w sieci. To dotyczy zarówno hejtu, agresji, jak i stalkingu czy gróźb - dodał.