Reklama

Bodnar: Gdy władza atakuje RPO, atakuje obywateli

- Jeżeli Rzecznik Praw Obywatelskich podobałby się rządzącym, to nie byłoby komu strzec praw obywatelskich - powiedział w TVN24 Adam Bodnar. Zadeklarował, że chce na stanowisku pozostać jeszcze ponad 14 miesięcy - do końca kadencji.

Aktualizacja: 28.06.2019 21:27 Publikacja: 28.06.2019 21:04

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Foto: Marta Muszel

zew

Kontrowersje wokół Adama Bodnara wybuchły niedawno po tym, jak Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur - którego zadania wykonuje Rzecznik Praw Obywatelskich - wydał oświadczenie w sprawie zatrzymania Jakuba A., 22-latka podejrzanego o zamordowanie 10-letniej Kristiny z Mrowin. Jakub A. przyznał się do zarzutów zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, znieważenia zwłok i podżegania do udziału w zabójstwie.

Rzecznik Praw Obywatelskich w komunikacie oświadczył, że podczas zatrzymania naruszono godność Jakuba A. oraz pogwałcono prawa człowieka. RPO skrytykował założenie podejrzanemu kajdanek zespolonych oraz to, że policjanci wyprowadzili mężczyznę z miejsca zatrzymania w takim stanie, w jakim go aresztowali, czyli bosego i niekompletnie ubranego.

Bodnar spotkał się z falą krytyki. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że "rzecznik powinien się wreszcie dla świętego spokoju podać do dymisji". W obronie Bodnara wystąpił m.in. były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.

- Od początku słyszę różnego rodzaju krytykę pod moim adresem, że się nie zajmuję tym, czym powinienem, że mam stanowiska zbyt wyraziste, że się mieszam w politykę, że budżetu nie dostanę. Cóż, taka jest rola rzecznika, że rzecznik nie jest od tego, żeby się podobać rządzącym - powiedział w TVN24 Adam Bodnar. - Jeżeli by się podobał rządzącym to znaczy, że nie byłoby komu strzec praw obywatelskich - dodał. Zadeklarował, że jego zadaniem jest służenie obywatelom i upominania się o wynikające z konstytucji gwarancje dla obywateli.

Bodnar oświadczył, że nie zamierza podawać się do dymisji i planuje pełnić funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich jeszcze przez rok, dwa miesiące i 11 dni.

Reklama
Reklama

Stwierdził, że gdy władza atakuje RPO, a media publiczne starają się poniżyć go i ograniczyć jego wiarygodność, to "jest tak, jakby uderzali w samych obywateli".

Rzecznik był też pytany o zarzuty, że wystąpił w obronie podejrzanego o brutalne zabójstwo, a nie przejął się tragedią rodziny zamordowanej dziewczynki.

- To jest taka argumentacja, która trochę jest postawiona na głowie, ponieważ za poczucie ogólne bezpieczeństwa w państwie jest odpowiedzialny premier, minister sprawiedliwości, prokuratura, policja. To oni mają dbać o bezpieczeństwo - odpowiedział RPO. Dodał, że jego zadaniem jest podejmować interwencję w obronie tych, "którzy w inny sposób nie mogą się poskarżyć czy zwrócić uwagę na to, że ich prawa powinny być szanowane".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama