Krajobraz po strajku

Farsą nazwała opozycja forsowaną ekspresowo ustawę maturalną. Teraz tak jak i PiS szykuje się już do kolejnego etapu kampanii w weekend.

Aktualizacja: 26.04.2019 06:01 Publikacja: 25.04.2019 18:26

Michał Dworczyk (na zdjęciu z Anną Zalewską i Beatą Szydło) przedstawiał w Sejmie założenia noweliza

Michał Dworczyk (na zdjęciu z Anną Zalewską i Beatą Szydło) przedstawiał w Sejmie założenia nowelizacji prawa oświatowego

Foto: reporter

Sejm w typowym dla tej kadencji ekspresowym tempie przyjął nowelizację ustawy prawo oświatowe. Jednak decyzja ZNP o zawieszeniu strajku zabrała dużo tlenu starciu w Sejmie, które jeszcze rano szykowało się na bardzo poważne. – Trzeba przywrócić dialog społeczny. To, co proponujecie to fortel dziś w Sejmie i farsa jutro – tak o całej sprawie mówił w sejmowym wystąpieniu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Mimo decyzji ZNP rząd nie zrezygnował z procedowania ustawy. Jak wynika z naszych rozmów to wynik obaw, że nie wszyscy związkowcy podporządkują się ogłoszonej krótko po godz. 13 decyzji. Wieczorem (już po zamknięciu tego wydania „Rz") ustawą miał zająć się Senat, a później podpisze ją prezydent. Ustawę poparło 235 posłów, przeciwko było 168. Przeciwko byli politycy opozycji – PO, Nowoczesnej i PSL, jak również 16 posłów z Kukiz'15 (siedmiu nie głosowało, trzech projekt poparło).

– Państwo nie może być teoretyczne. Można powiedzieć, że Robert Lewandowski pięknie strzelił bramkę, albo może udało mu się strzelić, ale najważniejsze, że Robert Lewandowski był skuteczny w meczu. My to traktujemy jako rację wyższą – tak działania rządu podsumował w trakcie konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, który w piątek otworzy obrady edukacyjnego okrągłego stołu na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Kampania wraca i przyspiesza

W Sejmie w trakcie rozmów zarówno z politykami PiS, jak i opozycji, można było zauważyć zarówno po stronie PiS jak i opozycji ulgę, że akcja strajkowa została przez ZNP zawieszona. PiS coraz bardziej się obawiało, że im dłużej potrwa strajk, tym bardziej zmęczenie rodziców przeniesie się na rząd. Politycy opozycji w kuluarach przyznają, że strajk przez ostatnie tygodnie niemal całkowicie wyparł inne tematy, w tym prowadzoną przez Koalicję Europejską kampanię wyborczą. Oficjalnie politycy opozycji pozytywnie wypowiadają się o decyzji ZNP.

W czwartek późnym wieczorem Sejm miał się zająć wnioskiem o odwołanie szefowej ZNP Anny Zalewskiej. Opozycja nie wybiera się na piątkowe spotkanie okrągłego stołu. – Nie ma sensu debata, której celem ma być medialna zagrywka rządu. Chleba, a nie igrzysk potrzebuje polska szkoła! – napisała w czwartek na Twitterze przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

W trakcie strajku Koalicja Europejska podpisała wspólną deklarację w sprawie oświaty, a lider PO Grzegorz Schetyna wielokrotnie podkreślał, że nauczyciele po październikowych wyborach otrzymają 1000 złotych podwyżki. Echa strajku na pewno pojawią się w kolejny kampanijny weekend. Tym razem dojdzie do bezpośredniego starcia na tym samym terenie.

I to na terenie korzystnym dla Koalicji Europejskiej, bo w Wielkopolsce. W sobotę wczesnym przedpołudniem swoją konwencję planuje Koalicja Europejska i jej liderzy. Wielkopolska to region tradycyjnie silny dla PO i Nowoczesnej. Kilka godzin później – też w Poznaniu – odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Następnego dnia PiS planuje kolejną konwencję regionalną – w Białymstoku. Do końca kampanii w weekendy konwencje mają odbyć się we wszystkich 13 okręgach wyborczych w Polsce. Do tej pory jednak PiS organizował jedną konwencję w weekend.

Swoje działania zapowiadają też inne polityczne siły. Robert Biedroń organizuje konwencję we Wrocławiu i spotkanie w formacie „europejskiej burzy mózgów" w Poznaniu.

Debata nad debatą

Jednym z tematów, który poza przypominaniem o strajku nauczycieli może wrócić w kampanijny weekend, jest kwestia debat. Lider PO Grzegorz Schetyna zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w sprawie miejsca Polski w Europie. W środę lider Wiosny Robert Biedroń wezwał do debaty na temat Polski i Europy Schetynę i Kaczyńskiego. Schetyna odniósł się do tego, odpowiadając (na Twitterze), że „nie trzeba osób trzecich. Zwłaszcza takich, dla których spór Polski europejskiej z antyeuropejską to nie ich wojna". To nawiązanie do słów Biedronia sprzed kilku miesięcy odnoszących się do bojkotu mediów publicznych.

Sejm w typowym dla tej kadencji ekspresowym tempie przyjął nowelizację ustawy prawo oświatowe. Jednak decyzja ZNP o zawieszeniu strajku zabrała dużo tlenu starciu w Sejmie, które jeszcze rano szykowało się na bardzo poważne. – Trzeba przywrócić dialog społeczny. To, co proponujecie to fortel dziś w Sejmie i farsa jutro – tak o całej sprawie mówił w sejmowym wystąpieniu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Mimo decyzji ZNP rząd nie zrezygnował z procedowania ustawy. Jak wynika z naszych rozmów to wynik obaw, że nie wszyscy związkowcy podporządkują się ogłoszonej krótko po godz. 13 decyzji. Wieczorem (już po zamknięciu tego wydania „Rz") ustawą miał zająć się Senat, a później podpisze ją prezydent. Ustawę poparło 235 posłów, przeciwko było 168. Przeciwko byli politycy opozycji – PO, Nowoczesnej i PSL, jak również 16 posłów z Kukiz'15 (siedmiu nie głosowało, trzech projekt poparło).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE