"Wtedy mnie wyśmiewano" - dodaje polityk.

Korwin-Mikke wylicza następnie, że obecnie dług publiczny Polski wynosi "ponad bilion złotych". "A zadłużenie każdego narodzonego dziecka ok. 27 tysięcy złotych!" - dodaje.

Polityk oburza się również, że "socjaliści z PiS wprowadzają jeszcze 'piątkę Kaczyńskiego'" (pakiet obietnic socjalnych przedstawionych przez PiS przed wyborami do PE - m.in. rozszerzenie programu 500+ również na pierwsze dziecko i wypłata trzynastej emerytury emerytom) i premier Morawiecki otwarcie przyznaje, że będę musieli podwyższyć deficyt nawet do 3 proc. PKB" - zauważa (koszt "piątki Kaczyńskiego" rząd szacuje na ok. 40 mld zł - red.).

Korwin-Mikke przypomina przy tym wypowiedź byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher: „Problem z socjalistami jest taki, że w końcu zawsze kończą im się cudze pieniądze”; oraz „Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie – bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy”.