3 stycznia "La Repubblica" podała, że 9 stycznia przyjedzie do Polski Matteo Salvini - wicepremier Włoch ma spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim i rozmawiać z nim o sojuszu Ligi i PiS przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Sylwetka wicepremiera Włoch pojawiła się w "Plusie Minusie" z września 2018 r. Poniżej prezentujemy jej obszerne fragmenty.
To obecnie najpopularniejszy, a jednocześnie najbardziej znienawidzony włoski polityk. Najbliższe polityczne plany wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Mattea Salviniego obejmują majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Stara się zmontować międzynarodową koalicję narodowców i populistów, która mu pomoże odwrócić bieguny polityki unijnej. Nieprawdopodobne, że 45-letni polityk, który w ostatnich tygodniach wywołuje w Europie podobne emocje jak Viktor Orbán i który ograł starego wyjadacza Silvia Berlusconiego, jeszcze do niedawna był postacią niemal anonimową, niszowym krzykaczem politycznym w radzie miejskiej Mediolanu.
(…) Od początku karierę polityczną budował na separatyzmie. Szerokim echem odbiła się scena z 2013 r., gdy odmówił podania ręki składającemu oficjalną wizytę w Mediolanie prezydentowi Carlo Azeglio Ciampiemu. Miał mu powiedzieć: „Pan mnie nie reprezentuje”.
Od 2004 r. z krótkimi przerwami był eurodeputowanym. Zbyt częstym gościem w Strasburgu i Brukseli jednak nie bywał. Wieść gminna głosi, że kiedy po objęciu stanowiska wicepremiera i ministra w nowym rządzie Włoch pojechał się żegnać z urzędnikami europarlamentu, wiele osób zobaczyło go tam po raz pierwszy w życiu. Jednak pieniędzmi z PE nigdy nie pogardził.
Z czasem przesuwał się z pozycji separatystycznych w stronę narodowych. Na początku 2018 r. z nazwy partii zniknęło słowo „Północna", a terenem jej działalności stały się całe Włochy. Teraz to Europa została wrogiem numer jeden, w niepamięć poszła wieloletnia niechęć do państwa włoskiego, a przede wszystkim do włoskiego południa i jego mieszkańców, którym wielokrotnie życzył, aby spotkał ich los mieszkańców Pompejów. Salvini z pogardą wyrażał się o fladze narodowej i demonstracyjnie zapowiadał, że nie będzie kibicować Włochom na kolejnych mundialach. (…)