Wojtunik o współpracownicach Glapińskiego: Kumoterstwo i klientelizm

Odnosząc się do wysokich zarobków współpracownic Adama Glapińskiego w NBP, Paweł Wojtunik powiedział, że „to jest kumoterstwo i klientelizm”. - To są formy korupcji niekaralnej - podkreślił.

Aktualizacja: 09.01.2019 10:05 Publikacja: 09.01.2019 09:55

Wojtunik o współpracownicach Glapińskiego: Kumoterstwo i klientelizm

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Były szef CBA w rozmowie z Onetem mówił między innymi o zarzutach, jakie stawiają mu prokuratura i politycy. - Faktycznie jestem często zapraszany czy wzywany do prokuratury w ostatnich trzech latach - powiedział Paweł Wojtunik i zaznaczył, że jego zdaniem zarzuty, które słyszy, są "absurdalne". - Niedopełnienia obowiązków w okresie czterech czy pięciu lat, kiedy byłem szefem CBA. Gdybym chronił świadka koronnego, bandytę, sprawców uprowadzeń, zarzuty byłyby zrozumiałe. Ale jestem przekonany, że te zarzuty są elementem rewanżu na mnie - podkreślił były szef CBA.

Czytaj także: Polowanie z nagonką na Wojtunika

 

 

Zarzuty, które niektórzy, w tym między innymi Mariusz Kamiński, formułują wobec Pawła Wojtunika, polityk określił jako "bzdury". - Pan Kamiński ma taką umiejętność rzucania takich aluzji czy oskarżeń w sposób, które ciężko zaskarżyć w sądzie. Tam są takie sformułowania jak "kierownictwo" itd. - powiedział Wojtunik i podkreślił, że uważa, że „nie jest materiał na pozew sądowy”. Przyznał także, że gdyby zarzuty były prawdziwe, to "już musiałby siedzieć w więzieniu”. - To jest naprawdę smutne, że w Polsce jest możliwe opluwanie i obsyfianie uczciwych policjantów. W demokratycznych, rozwiniętych państwach istnieje zasada "polityku wara od policjanta". W Polsce to nie funkcjonuje - powiedział. 

Jak zaznaczył były szef CBA, „najsmutniejsze jest to, że komisje śledcze mogłyby wyznaczać standard prawny i mogłyby być drogowskazem”. - Sposób wczorajszego przesłuchania jest zawstydzający dla tych organów. Gdyby funkcjonariusze CBA czy CBŚ tak przesłuchiwali, wylecieliby na zbity pysk - stwierdził Wojtunik. - Zostałem (przed komisję) wezwany po to, by zniszczyć mój autorytet - dodał. 

 

 

„Nepotyzm, kumoterstwo, klientelizm”

Odnosząc się do wysokich zarobków współpracownic Adama Glapińskiego w NBP, Paweł Wojtunik powiedział, że „jest to kumoterstwo i klientelizm”. - To są formy korupcji niekaralnej - powiedział. - Służby mają kompetencje, by zbadać, czy nie dochodzi do innych relacji niż tylko kumoterstwo. Standardy w NBP powinny być wzorowe - dodał. 

Wojtunik odniósł się także do innej, głośnej sprawy stanowiska syna Mariusza Kamińskiego w Banku Światowym. - Jest to też element nepotyzmu, kumoterstwa i klientelizmu - powiedział były szef CBA. - Osoby publiczne powinny umieć tego typu kwestie wyjaśnić - dodał.

Prowadzący rozmowę Andrzej Stankiewicz wymienił liczbę afer oraz doniesień, które od paru lat dobiegają z CBA. Zdaniem dziennikarza, nie buduje to zaufania do służby. - Mam tę samą wątpliwość i słyszę je także w rozmowach, choćby z kolegami z zagranicznych służb - powiedział Wojtunik i dodał, że zna przykład dwóch przykładnych i profesjonalnych agentów, którzy są ciągani po sądach, będąc w ten sposób "karani", zaś agenci odpowiadający za przecieki są nagradzani.

Odpowiadając na pytanie dlaczego CBA nie odkryło afery reprywatyzacyjnej, Wojtunik powiedział, że „nie jest to prosta odpowiedź”. - O ile dobrze pamiętam, jedno z pierwszych zawiadomień zostało przez nas skierowane do prokuratury - powiedział były szef CBA. Polityk zaznaczył także, że „nie traktuje niewszczęcia śledztwa, jako osobistej porażki”. - Gdyby doszło do zaniechania z mojej strony, miałbym już zarzuty - podkreślił. 

Były szef CBA w rozmowie z Onetem mówił między innymi o zarzutach, jakie stawiają mu prokuratura i politycy. - Faktycznie jestem często zapraszany czy wzywany do prokuratury w ostatnich trzech latach - powiedział Paweł Wojtunik i zaznaczył, że jego zdaniem zarzuty, które słyszy, są "absurdalne". - Niedopełnienia obowiązków w okresie czterech czy pięciu lat, kiedy byłem szefem CBA. Gdybym chronił świadka koronnego, bandytę, sprawców uprowadzeń, zarzuty byłyby zrozumiałe. Ale jestem przekonany, że te zarzuty są elementem rewanżu na mnie - podkreślił były szef CBA.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw