Północnokoreańska agencja informacyjna KCNA opublikowała tekst krytykujący doniesienia o tym, że Japonia chce zwiększyć swoje możliwości w zakresie cyberwalki i wysłać swoje okręty w sporny rejon Morza Południowochińskiego (roszczenia do tego obszaru zgłaszają Chiny i kilka państw Azji Południowo-Wschodniej).
KCNA pisze, że "działania Japonii wobec Chin nie ograniczają się do kwestii dwustronnych relacji między obydwoma państwami, ale również mają negatywny wpływ na sytuację w regionie" - pisze KCNA. Agencja podkreśla, że niemal "wszystkie kraje Azji położone blisko spornych regionów i wód, które są przedmiotem chińsko-japońskich tarć spowodowanych japońskimi posunięciami, ruchy te bezpośrednio wpływają na cały region i znajdujące się w nim państwa".
Północnokoreańska agencja ostrzega też, że chińsko-japoński spór stwarza "czynnik stałej niestabilności w regionie co ma poważne konsekwencje dla pokojowego rozwoju regionalnych państw".
"Japonia musi zapłacić za niszczenie pokoju" - podsumowuje KCNA.
W 2014 roku Japonia stworzyła siły odpowiedzialne za cyberwalkę i - według doniesień - właśnie zwiększa ich możliwości działania, o czym pisał "The Japan Times". Dodatkowe cybersiły mają bronić południowozachodnich japońskich wysp przed cyberatakami - o niektóre z takich ataków oskarżane są Chiny. W regionie zanotowano też wzmożoną aktywność chińskiej straży przybrzeżnej.