Wybory do Bundestagu. Niemcy boją się hakerów

Hakerzy mogą próbować wpłynąć na wynik niedzielnych wyborów do Bundestagu. Do zmanipulowania opinią publiczną mogą zostać wykorzystane dokumenty, które skradziono z niemieckiego parlamentu.

Aktualizacja: 19.09.2017 10:16 Publikacja: 19.09.2017 00:01

Wybory do Bundestagu. Niemcy boją się hakerów

Foto: AFP

W niedzielę wybory do niemieckiego Bundestagu. Od kilku miesięcy politycy z niepokojem wskazywali na możliwość przeprowadzenia cyberataku przez hakerów z Rosji. O zagrożeniu mówił w ubiegłym tygodniu minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere. Jego zdaniem hakerzy mogą wykorzystać dokumenty, które zostały wykradzione z Bundestagu w 2015 roku. - Spodziewamy się, że część informacji może ujrzeć światło dzienne w najbliższym czasie - ocenił de Maiziere.

Odłączony Bundestag

Atak na niemiecki parlament przeprowadzono w maju 2015 roku. Hakerzy przejęli kontrolę nad serwerami Bundestagu, a sytuację opanowano dopiero po kilku dniach. Szef Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen nie wskazał, kto jest odpowiedzialny za atak, ale zasugerował udział zagranicznego wywiadu. Podkreślił również, że niemiecki służby wielokrotnie miały do czynienia z próbami włamań dokonywanych z Rosji.

Hakerzy mieli przez kilka miesięcy zdobywać coraz więcej informacji z serwerów Bundestagu. Sytuacja wyszła na jaw, gdy włamano się do systemu komunikacyjnego, który łączy wszystkie komputery w parlamencie. Dodatkowo hakerzy uzyskali prawa administratora systemu i poznali hasła zabezpieczające. Niezbędna była wymiana części serwerów. 

Kolejny duży atak na niemieckich polityków przeprowadzono w sierpniu ubiegłego roku. Parlamentarzyści i ich współpracownicy otrzymali maile mające pochodzić z kwatery głównej NATO. Treść wiadomości dotyczyła trzęsienia ziemi we Włoszech i puczu w Turcji. W treści zamieszczono link, który odsyłał do zawirusowanej strony. Wiadomości zostały skutecznie przefiltrowane przez serwery Bundestagu, jednak na wszelki wypadek politycy otrzymali instrukcje w sprawie, jak skutecznie oczyścić skrzynkę pocztową.

Przykłada zza oceanu

Niemieckie służby obawiają się, że przed wyborami dojdzie do powtórki sytuacji ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przed wyborami prezydenckimi wyciekło kilka tysięcy maili dotyczących Partii Demokratycznej. Wiadomości przekazano portalowi WikiLeaks, a ten udostępnił je publicznie. 

Raport w sprawie działania rosyjskich grup hakerskich opublikowały FBI i Departament Bezpieczeństwa Krajowego. Dostęp do skrzynek pocztowych uzyskała grupy APT28 i APT29. Pracownicy administracji federalnej otrzymali w lipcu 2015 roku wiadomości zawierającej złośliwe oprogramowanie. Dzięki temu hakerzy włamali się do sieci Partii Demokratycznej.

Kilka miesięcy później w podobny sposób zaatakowano serwery partii politycznych. Pracownicy nieświadomie resetowali swoje hasła na fałszywych stronach internetowych. To zapewniło hakerom dostęp do poufnych informacji dostępnych na skrzynkach pocztowych.

Administracja USA oficjalnie oskarżyła Moskwę o przeprowadzenie ataków. Zarzuty odpierał Władimir Putin, którego związki z Donaldem Trumpem wielokrotnie podkreślano w amerykańskich mediach. O ataku ze strony Rosji głośno mówiła Hillary Clinton, która jest zdania, że Rosjanie chcieli, by przegrała w wyborach. - Wiemy, że rosyjskie służby wywiadowcze włamały się do komputerów Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej i że zadbały, by wiele znajdujących się tam maili zostało ujawnionych publicznie - mówiła kandydatka Demokratów.

Eksperci podkreślają, że Niemcy są w lepszej sytuacji od Amerykanów, bo głosowanie nadal przeprowadzane jest drogą papierową. Obawy pojawiają się, gdy pojawia się temat zliczania głosów. "Die Zeit" poinformował, że w programie PC-Wahl, który odpowiada za zliczanie głosów, wykryto luki. Możliwość włamania wykryto po analizie kodu źródłowego. 

Autorzy programu zapewniają, że do niedzieli kod źródłowy zostanie zaktualizowany. Dodatkowe środki bezpieczeństwa w postawie weryfikacji telefonicznej mają zagwarantować właściwy wynik wyborów.

Cisza przed wyborami

Wbrew obawom niemieckich służb do tej pory hakerzy nie wykazali żadnej aktywności. Amerykański dziennik "Washington Post" podkreśla, że nie zauważono ruchów ze strony rosyjskich sieci propagandowych, które mocno uaktywniły się na finiszu ubiegłorocznej kampanii wyborczej w USA.

Do tej pory niemieckie agencje wywiadowcze nie zauważyły, by dane wykradzione z serwerów Bundestagu, były gdziekolwiek opublikowane. Kontrole w tej sprawie przeprowadzane są kilkanaście razy na dobę. Jednocześnie służby poinformowały, że przed debatą z udziałem Angeli Merkel i Martina Schulza odnotowano tysiące ataków na stronie internetową niemieckiej kanclerz. Wiele z nich przeprowadzono z rosyjskich adresów IP.

"WP" podkreśla, że zwycięstwo Angeli Merkel może nie być na rękę Władimirowi Putinowi. Rosyjski prezydent pamięta o wsparciu udzielonemu Ukrainie oraz udziale niemieckich wojsk we wzmacnianiu wschodniej flanki NATO. Poprawę stosunków miało przynieść spotkanie przywódców w Soczi. Rozmowy nie przyniosły przełomu, a to oznacza, że rosyjskiemu prezydentowi nie zależy na tym, by Merkel czwarty raz objęła stanowisko szefowej rządu. 

Ostatnie sondaże wskazują, że na SPD Martina Schulza może zagłosować około 20 proc. wyborców, prawie połowę mniej niż na blok partii chadeckich CDU/CSU Angeli Merkel. W tej sytuacji Rosjanom pozostaje jedynie gra na osłabienie pozycji obecnej kanclerz.

W niedzielę wybory do niemieckiego Bundestagu. Od kilku miesięcy politycy z niepokojem wskazywali na możliwość przeprowadzenia cyberataku przez hakerów z Rosji. O zagrożeniu mówił w ubiegłym tygodniu minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere. Jego zdaniem hakerzy mogą wykorzystać dokumenty, które zostały wykradzione z Bundestagu w 2015 roku. - Spodziewamy się, że część informacji może ujrzeć światło dzienne w najbliższym czasie - ocenił de Maiziere.

Odłączony Bundestag

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W Korei Północnej puszczają piosenkę o Kim Dzong Unie, "przyjaznym ojcu"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory w Indiach. Modi u progu trzeciej kadencji
Polityka
Przywódcy Belgii i Czech ostrzegają UE przed rosyjską dezinformacją
Polityka
Zakaz używania TikToka razem z pomocą Ukrainie i Izraelowi. Kongres USA uchwala przepisy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Kaukaz Południowy. Rosja się wycofuje, kilka państw walczy o wpływy