Zwiedzaj i Pracuj - wizy także dla młodych Polaków

Chile, Argentyna, Korea Południowa, Japonia, Australia, Nowa Zelandia i Tajwan – do tych państw mogą jeździć młodzi Polacy w ramach międzynarodowego programu „Zwiedzaj i pracuj". Na młodych podróżników czeka półtora tysiąca wiz z pozwoleniami na pracę.

Publikacja: 13.03.2019 10:20

Zwiedzaj i Pracuj - wizy także dla młodych Polaków

Foto: Adobe Stock

Wystarczy mieć 18 – 30 lat i przeznaczyć jeden rok na poznawanie zabytków, kultury i języka państw z drugiego krańca świata.

Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Polska uczestniczy w programie "Zwiedzaj i Pracuj" (Working Holiday Programme) od 2018 roku. Mamy obecnie podpisane porozumienia z siedmioma państwami. W przypadku umowy z Tajwanem, z uwagi na międzynarodowy status Tajwanu, nie było możliwe zawarcie porozumienia w formie umowy międzynarodowej, lecz pomiędzy biurami handlowymi Polski i Tajwanu. Zasady udziału w programie polsko-tajwańskim są jednak w całości wzorowane na innych tego typu porozumieniach.

Światowym prekursorem umów dwustronnych, wprowadzających roczne programy łączące pobyt wypoczynkowy i poznanie bądź pogłębienie znajomości języka i kultury danego kraju z jednoczesną możliwością podjęcia pracy zarobkowej, jest Nowa Zelandia. Dziś młodzi podróżnicy mają już do dyspozycji w sumie pakiet 1,5 tys. wiz, z czego po 500 do Australii i Japonii, 400 do Argentyny, po 200 do Korei Południowej i na Tajwan i 100 wiz do Nowej Zelandii. Jedynie dla Chile nie ma określonego limitu wiz w ramach programu. Program "Zwiedzaj i Pracuj" jest rozbudowywany i w przyszłości oferta zostanie powiększona o kolejne państwa.

Osoby, które chcą skorzystać z programu "Zwiedzaj i Pracuj" muszą:

- mieć ukończone 18 lat, lecz w momencie składania wniosku o wizę nie mogą ukończyć jeszcze 31 lat,

- posiadać ważny paszport, wydany nie wcześniej niż 10 lat przed złożeniem wniosku o wydanie wizy, posiadający co najmniej dwie puste strony, który zachowa ważność przez okres nie krótszy niż 90 dni po zakończeniu planowanego pobytu,

- mieć bilet powrotny lub wystarczające środki, by zakupić taki bilet,

- mieć wystarczające środki na własne utrzymanie w trakcie pobytu, w wysokości określonej przez właściwe organy państwa przyjmującego,

- spełniać wymogi zdrowotne, określone w przepisach prawnych danego państwa,

- zakupić kompleksowe ubezpieczenie zdrowotne, obejmujące opiekę szpitalną, zgodnie z przepisami prawnymi państwa przyjmującego.

Możliwy jest jeden wyjazd do danego państwa przyjmującego w ramach programu „Zwiedzaj i Pracuj".

W przypadku wyjazdu do Australii wymagane jest przedłożenie w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oświadczenia (formularz online dostępny na stronie MRPiPS), na podstawie którego ministerstwo wydaje osobom aplikującym do programu zaświadczenia o treści uzgodnionej ze stroną australijską.

Więcej informacji dotyczących szczegółowych warunków uczestnictwa w programie dla poszczególnych państw znaleźć można na stronie MRPiPS.

Wystarczy mieć 18 – 30 lat i przeznaczyć jeden rok na poznawanie zabytków, kultury i języka państw z drugiego krańca świata.

Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Polska uczestniczy w programie "Zwiedzaj i Pracuj" (Working Holiday Programme) od 2018 roku. Mamy obecnie podpisane porozumienia z siedmioma państwami. W przypadku umowy z Tajwanem, z uwagi na międzynarodowy status Tajwanu, nie było możliwe zawarcie porozumienia w formie umowy międzynarodowej, lecz pomiędzy biurami handlowymi Polski i Tajwanu. Zasady udziału w programie polsko-tajwańskim są jednak w całości wzorowane na innych tego typu porozumieniach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona