Od kilku lat darowizny i spadki w tzw. zerowej grupie podatkowej, czyli w kręgu najbliższej rodziny, korzystają z nielimitowanego zwolnienia podatkowego. Oznacza to, że nie zapłacą podatku bez względu na wartość prezentu czy spadku, jeśli spełnią kilka warunków. Darowizny pieniężne muszą m.in. przejść przez konto.
Fiskus uparcie odczytuje ten warunek tak, że do skorzystania z preferencji konieczne jest, by pieniądze wyszły z konta darczyńcy i trafiły na konto obdarowanego. Na szczęście z tym profiskalnym podejściem nie zgadza się Naczelny Sąd Administracyjny. W środę w kolejnym wyroku korzystnym dla podatników przypomniał, że jeśli darowizna nie budzi wątpliwości, to wystarczy, że pieniądze po prostu trafią na konto obdarowanego.
Czytaj także: Darowizna: jak skorzystać z ulgi podatkowej
Ćwierć miliona w prezencie
Sprawa dotyczyła podatnika, który w sumie dostał od siostry 250 tys. zł. Darowizna została potwierdzona umową i zgłoszona w terminie do urzędu skarbowego. Podatnik był przekonany, że żadnego podatku nie będzie, bo spełnił warunki pełnego zwolnienia dla zerowej grupy.
Ku jego zaskoczeniu fiskus zaczął szczegółowo sprawdzać okoliczności transferu środków między rodzeństwem. Okazało się, że podatnik dostał pieniądze od siostry gotówką do ręki i sam wpłacił je na własne konto. Zdaniem fiskusa oznacza to, że nie spełnił on warunków do pełnej preferencji.