Nie mógłbym żyć bez muzyki. Obok literatury to moja największa pasja. Bardzo lubię wokalny jazz: Cassandrę Wilson, Patricię Barber, Billie Holiday, Ninę Simone, jazz norweski – Sidsel Endresen i Kari Bremnes. Zdecydowanie polecam Grażynę Auguścik, jedną z moich ulubionych wokalistek jazzowych. Kupuję płyty, czasem aż za dużo. Z dyskografii wspomnianych artystek szczególnie polecam albumy „Past Forward" Grażyny Auguścik, „Nightsong" Sidsel Endresen i „Norwegian Mood" Kari Bremnes.
Wsłuchuję się też w to, co dzieje się na polskim rynku muzycznym – podobała mi się płyta Ralpha Kaminskiego „Młodość". Na uwagę zasługuje też płyta „Jak wyjść z domu, gdy na świecie mży" nietuzinkowego duetu Poli Chobot i Adama Barana.