Aktualizacja: 30.11.2019 18:47 Publikacja: 29.11.2019 17:00
Foto: AFP
Mam świadomość, że pisząc to, skazuję się na etykietę krytykanta, antypapieskiego malkontenta, ale uważna obserwacja pontyfikatu skłania mnie właśnie do takiego wniosku. Ograniczenie celibatu zaproponowane w trakcie sprawnie wyreżyserowanego przez papieża synodu amazońskiego, kwestia praw kobiet w Kościele, skupienie się na karze śmierci, dożywotniego więzienia, którego zakazu także papież się domaga, na walce o pokój i globalne rozbrojenie, na ochronie środowiska. Poluzowanie katolickiej etyki, ze szczególnym uwzględnieniem dopuszczenia rozwodników w ponownych związkach do Komunii Świętej oraz szerzej postępująca pod wpływem adhortacji „Amoris laetitia" liberalizacja etyki seksualnej w ogóle. To wszystko, co jest przedstawiane jako elementy wprowadzane przez Franciszka do debaty, nie jest w najmniejszym stopniu niczym nowym. To stare postulaty, określane niegdyś mianem „agendy Martiniego". O ile jednak kilkadziesiąt lat temu była ona relatywną nowością – nawet jeśli i wtedy część z postulatów mogła wydawać się dyskusyjna – o tyle teraz wiemy, do czego realizacja czy skupienie się na takich postulatach doprowadziło.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas